„Dziś Polska robi w sprawie Ukrainy to, czego dla niej samej nikt nie zrobił w 1939. Co za wielki kraj” – napisał ostatnio na twitterze peruwiański astronauta Carlos Noriega . I powiem Wam, że dawno nie byłem tak dumny z rodaków jak dziś! Mam wrażenie, że pomaga każdy! Dziadkowie, rodzice, znajomi, sąsiedzi, ekspedientki w sklepie – wszyscy rzucili się, by pomagać! Mamy JEDNOŚĆ w kraju, który wydawał się podzielony na zawsze. JEDNOŚĆ, by w obliczu tej ogromnej tragedii pomagać. 

Niestety dochodzą też do mnie smutne wiadomości od tych, którzy byli na granicy…. Zwróciła się do mnie grupa medyków ze znanej na całym świecie zabrzańskiej Kardiochirurgii z informacją, że jest tam spora grupa ludzi, którzy koczują – są chorzy, nie mają sił, by iść dalej. Dużo osób starszych i dzieci z reklamówkami w rękach, często w dramatycznym stanie – przemarznięci do szpiku kości i bez szans na to, by wykonać kolejny krok ☹

Jest więc wyzwanie dla #teamlitewka i wierzę, że i tym razem udowodnimy naszą siłę! Medycy chcą stworzyć SZPITAL POLOWY w strefie buforowej między Polską a Ukrainą! Dla wielu z Ukraińców to ponoć jedyna szansa, by przetrwać! 

Wiem, że dziś funkcjonuje wiele zbiórek, nie mam śmiałości prosić Państwa o kolejne fundusze, ale ta po prostu realnie, namacalnie RATUJE ŻYCIE ludzi na granicy – medycy zakupią bowiem niezbędne leki, a ja przy tym będę i liczę, że to gwarancja, która jest dla Państwa wystarczająca. Pełna relacja wraz z fakturami znajdzie się na moim profilu.