Witam wszystkich.

Mam na Imię Julia , mam 30 lat.

Jestem narzyczoną i mamą dwóch cudownych córek 3 i 10 letnich.

Zwracam się do was o pomoc ponieważ od dłuższego czasu zmagam się z ciężką depresją (epizod depresyjny ciężki).

Od 8 tygodni jestem w hospitalizacji, regularnie korzystam z pomocy psychiatry.

Leczenie nie daje rezultatów

Ciągle pojawiają się nawroty depresji,przez co mam zmieniane i dobierane leki.

Na początku był przypisany przez lekarza psychiatrę jeden lek natomiast nie przyniosło to żadnych efektów.

Było jeszcze wiele prób dobierania mi leków.

Ostatecznie było konieczne wprowadzenie czterech różnych leków z różnych grup i dobranych dawkach indywidualnie po demnie.

Natomiast jak narazie te leki też nie przynoszą efektów.

Zdaje sobie sprawę z tego,że to leczenie nie jest łatwe jest to żmudna i bardzo ciężka praca.

Chcę wyzdrowieć !

W domu czekają na mnie utęsknione córki które potrzebują mamy ale przede wszystkim zdrowej mamy która bedzie mogła się nimi zajmowć na codzień.

Kiedy mnie odwiedzają w Ośrodku widzę to jak bardzo tęsknią,że taka rozłąka jest dla nich bardzo ciężka ponieważ przed depresją byłam tylko dla nich.

Narzeczony który stara się być w tym wszystkim oparciem dla nas wszystkich nie jest wstanie pogodzić nadmiaru obowiązków.

Córki potrzebują opieki a narzyczony musi chodzić do pracy.

Chciałabym podjąć się prywatnej opiece zdrowotnej,ponieważ wiem,że tylko dzięki temu mam szanse na to by wyzdrowieć.

Natomiast niestety to co zarabia narzeczony to jedyne źródło dochodu z którego się utrzymujemy... czasem nie starcza to na pokrycie podstawowych potrzeb.

Do tego jeszcze dochodzą moje koszty leczenia leki,wizyty,terapia.

Są to comiesięczne koszty .

Mamy też sporo zaległości finansowych które się spiętrzyły i teraz jest nam trudno samemu wyjść z tej spirali.

Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w sytuacji, w której będę musiała prosić o pomoc i zakładać zbiórkę.

Do tej pory to ja starałam się pomagać innym – choćby drobnymi wpłatami.

Teraz sama potrzebuję wsparcia, by przetrwać najtrudniejszy moment w moim życiu.

Jeśli uda mi się zebrać pieniążki tu na zbiórce zostaną one przeznaczone własnie na leczenie w prywarnej klinice tak jak wspomniałam wcześniej to ona pomoże mi wrócić do równowagi.

Jeśli nie możesz pomóc finansowo – proszę, udostępnij zrzutkę dalej. Może dzięki Tobie trafi do kogoś, kto będzie mógł.

Z góry dziękuję z całego serca za każdą formę wsparcia. ❤️❤️❤️

Pamiętajcie że dobro wraca!

Dziękuję jeszcze raz z całego serduszka!

Julia.