Nazywam się Elżbieta Wójcicka. Mam 63 lata.

Jestem wdową od 9 lat. Mam 4 córki i 7 wnucząt (jedna z nich 13-letnia jest niewidoma od urodzenia). Pomagam córce opiekować się młodszą wnuczką, kiedy córka zawozi Hanię do szkoły do Krakowa.

Zawsze lubiłam wyjeżdżać na piesze wycieczki na Jurę Krakowską-Częstochowską - grupowo zorganizowane wędrówki szlakami i wejścia na małe wzniesienia. To był mój azyl spokoju i odpoczynku. Dziś nawet takie wyzwania stają się niemalże nieosiągalne.

W styczniu 2023 r. Po badaniach „Profilaktyka 40+” okazało się, że moje GGTP jest znacznie podwyższone.

Mam wszczepiony rozrusznik serca, który 3-krotnie był wymieniany, po raz ostatni w listopadzie 2022 r. Wówczas moja wątroba była powiększona, i mimo braku dolegliwości bólowych rozpoczęłam badania (USG, TK, biopsja). Lekarze potwierdzili dużą zmianę na wątrobie – rozpoznanie brzmiało nowotwór złośliwy dróg żółciowych (gruczolakorak) – zmiana nieresekcyjna.

Założono mi kartę DILO i w czerwcu 2023 r. rozpoczęłam leczenie systemowe. W ramach tego leczenia przeszłam chemioterapię przeciwnowotworową, w tym chemię paliatywną Kapecytabiną i Gemcytabiną.

Oprócz tego mam stwierdzoną przewlekła niewydolność serca, migotanie przedsionków, nadciśnienie tętnicze.

W chwili obecnej ból i dyskomfort jest znaczący, muszę wspomagać się silnymi lekami przeciwbólowymi.

Po konsultacjach z lekarzami holistycznymi wdrożyłam działania polegające na wspomaganiu mojego organizmu różnymi terapiami naturalnymi – dbając o odpowiednie odżywienie i dostarczenie mikro i makroelemetów. Jedna z tych terapii opiera się na regeneracji na poziomie komórek macierzystych mojego ciała. Stosuję też witaminowe wsparcie dożylne.

Są to terapie bardzo kosztowne. Miesięcznie sięgające kwoty nawet 10.000 zł. Jednak dzięki tym wdrożonym rozwiązaniom – mój organizm – mimo chemii paliatywnej – funkcjonuje.

Chcę żyć, kocham życie. Sama już nie daję rady, gdyż koszty terapii wspomagających przewyższają moje możliwości finansowe. Zdecydowałam się na zorganizowanie tej zrzutki. Nie jest to łatwe dla mnie - prosić o pomoc. Ale jestem w sytuacji bez wyjścia.

Kochani Przyjaciele – apeluję zatem i proszę Was o pomoc finansową.

Potrzebuję mieć siłę aby móc dalej pomagać córce, wnuczce. Ale żeby móc pomóc innym – muszę najpierw pomóc sobie…

Elżbieta Wójcicka