Witam Was drodzy przyjaciele.

Organizuję zbiórkę dla mojego brata Maćka, gdyż on sam nie ma odwagi tego zrobić i myślę, że nigdy nie przypuszczał, że znajdzie się w takiej sytuacji. Ten kto zna go osobiście wie, że jest to osoba zawsze chętna do pomocy, która (jak sam mówi) „niemożliwe robi na dzisiaj, a cuda na jutro”….. 

Prywatnie ojciec dwóch cudownych dziewczynek, fajny brat i bardzo dobry kolega. Zawodowo strażak Lotniskowej Służby Ratowniczo-Gaśniczej Kraków Balice, dumny ze swojej pracy…pełen pasji do zawodu i zawsze otwarty na drugiego człowieka. Maciek nigdy nie usiedział na „czterech literach” wszędzie go było pełno. Bardzo aktywny sportowo: Runmageddon, Business run, GT Training... , to tylko kilka eventów z jego udziałem. Zawsze godnie reprezentował drużyny sportowe w barwach Kraków Airport.

Niestety niefortunnie w lipcu 2020 r. uległ kontuzji zerwania więzadła krzyżowego przedniego. Wtedy nic nie zapowiadało batalii, jaką przyjdzie mu stoczyć o powrót do pełni zdrowia. Cztery operacje, m.i.n rekonstrukcja, płukanie stawu po zakażeniu, ponowna artroskopia z usunięciem zrostów, oraz finalnie usunięcie wadliwego więzadła z kolana, a także rehabilitacja już kosztowały kilkanaście tysięcy złotych. Niestety polska służba zdrowia rozłożyła ręce i Maćka na łopatki,odprawiając go z kwitkiem na lipiec 2022!!! „Praca nie zając nie ucieknie” tak mówią, tyle tylko, że Maciek potrzebuje sprawnego kolana, by móc wrócić do Straży.

Pomóż mi przywrócić uśmiech na Jego twarzy. Aktualnie Maciek ma kolejną zaplanowaną operację w trybie pilnym ,która ma miejsce dziś (21.07) w Warszawie. Jeżeli wszystko się uda, to czeka go kolejna kosztowna rekonstrukcja więzadła i długa rehabilitacja. To wydatki, których nikt nie planuje w rodzinnym budżecie…. Potrzebujemy 40 tysięcy złotych by doprowadzić całą sprawę do końca. Jeżeli możesz wpłacić kilka złotych, udostępnić zbiórkę to już dla nas bardzo dużo. Wiem, że jest nas tu trochę - pokażmy Maćkowi że meta jest bliżej niż myśli.