Kochani organizuję zrzutkę dla swojej przyjaciółki Marii Magdaleny, która utknęła od poczatku marca w Palermo, gdyż oba loty, którymi miała wracać do Polski zostały odwołane. Program rządowy Lot do domu nie obejmuje tego regionu Włoch. Została tam sama, bez rodziny i bez pracy, dobrze, że ma tam dach nad głową i pomagają jej sycylijscy sąsiedzi. Mimo trudnej sytuacji, w której się znalazła, na co dzień stara się pomagać uśmiechem, dobrym słowem i swoją twórczością muzyczną ludziom na całym świecie, docierając do nich poprzez dostępne media społecznościowe, radio i telewizję. Przeżywając ciężkie chwile, przelewała swoje uczucia na papier i tak powstała jej pierwsza autorska piosenka "Echo kroków", o ogromnej tęsknocie i trudnym czasie, w którym znalazła się nie tylko ona, ale ludzie na całym świecie. Muzykę do tego utworu skomponował jej przyjaciel, natomiast klip, który możecie obejrzeć zmontowała z kilku krótkich filmików jej przyjaciółka. Niestety wszystkie własne i zgromadzone od rodziny środki finansowe na potrzeby życia codziennego skończyły się, a jak doskonale wiecie, koszty pobytu za granicą są o wiele wyższe, niż w Polsce. Maria Magdalena z powodu epidemii nie ma możliwości powrotu do domu ani podjęcia w Palermo pracy zarobkowej. Wiem też, że bardzo to wszystko przeżywa, ale też nigdy sama nie poprosi o pomoc, dlatego nosi mnie i czuję, że muszę coś w tej kwestii zrobić. Wiem, że wszyscy znajdujemy się teraz w trudnej sytuacji, ale zwracam się z gorącą prośbą o wsparcie dla niej chociaż drobną kwotą 5, 10, czy 20 zł lub taką jak Wam serce podpowiada. My tego może tak nie odczujemy, a jej pozwoli to przetrwać kwarantannę w obcym kraju. Uwaga! Dla tych, co będą się chcieli bardziej rozszaleć! Pamiętajcie, że jednorazowa wpłata od jednej osoby nie może przekroczyć kwoty 4000 :), bo przekroczona podlega już opodatkowaniu. Maria Magdalena pomogła mi w moich wielu sytuacjach życiowych a teraz ja chciałabym pomóc jej, ale sama nic nie zdziałam. Pomóżcie proszę. Wierzę, że w grupie siła❤ i nie pozwolicie jej pozostać tam samej sobie. Wiem, że dobro dawane innym, kiedyś wróci do Nas ze zdwojoną siłą.