Nasze nowe, najmłodsze kocie dzieciaki mają się coraz lepiej ale to dlatego, że nie zastanawiamy się i działamy. Team Berlinki trafił do nas po zgłoszeniu przez panią z Warszawy, będącej służbowo w Ełku. Smutne, że nikt z lokalsów nie pomyślał o pomocy kociętom.

Opieka nad czwórką kociąt to dużo pracy, czasu i niestety pieniędzy. Karma na maluchy schodzi bardzo szybko (jedzą co kilka godzin, w sumie 1kg dziennie), leki - antybiotyk, krople do oczu, probiotyki, suplementy podnoszące odporność, podkłady, mokre chusteczki też, wizyty u lekarza i miłość, bo jej potrzebują najwięcej.

Jeśli macie możliwość pomóc nam nakarmić i odchować kociaki, bylibyśmy bardzo wdzięczni. Dla Was to być może jedna kawa na mieście mniej, a dla nich będą to odrobaczenia, szczepienia, dobrej jakości mięso i inne potrzebne rzeczy do tego, aby stały się zdrowymi, dużymi i gotowymi do adopcji kotami.

Wielkie dzięki