Pomóżmy Bartkowi w walce z glejakiem!
Pomóżmy Bartkowi w walce z glejakiem!
Our users created 1 231 290 fundraisers and raised 1 363 394 330 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
Cześć tu Bartek, wiele osób się mnie pyta co u mnie, jak się czuję,czy jest jakaś poprawa?
Otóż już wam odpowiadam. Leczenie powoli przynosi efekty, dnia 11 stycznia wykonano kontrolny rezonans, który wykazał częściową regresję. Nie jest to koniec leczenia, przede mną jeszcze długa droga, przez którą muszę przebrnąć. Jak się czuję? Sam do końca nie potrafię tego wytłumaczyć. Chemia w dużym stopniu osłabiła mój organizm, przez to brakuje mi sił fizycznych jak i psychicznych do codziennego funkcjonowania, odczuwam często stany depresyjne, raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale cały czas wierzę, że w końcu któregoś dnia to się zakończy i będę mógł zacząć normalne życie. Dziękuję wszystkim osobom, które mnie wspierają w walce z tym dziadostwem, które są przy mnie na co dzień, mojej rodzinie, kochanej dziewczynie, znajomym, kolegom, koleżankom.
Dziękuję również za każdą wpłaconą złotówkę na zbiórkę. Kolejny rezonans kontrolny już za kilka miesięcy. Będę informować na bieżąco, pozdrawiam.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Cześć, mam na imię Martyna i nie chcę, żeby Glejak zabrał mi chłopaka!
Bartek ma dopiero 25 lat i jest na samym początku swojej życiowej drogi. Do
niedawna mieszkaliśmy i pracowaliśmy za granicą, by w ten sposób móc
zarobić na dobry start w Polsce. Zaczęliśmy planować wspólne życie.
Wszystko jednak zaczęło się zmieniać, gdy Bartek nagle któregoś
dnia zaczął skarżyć się na szumy w prawym uchu. Na początku myśleliśmy, że
to nic poważnego i wizyta u laryngologa wystarczy. Niestety,
przeprowadzone badania nie pozwoliły na postawienie diagnozy, a z czasem
zaczęły pojawiać się kolejne objawy w postaci zawrotów głowy, utraty
równowagi, nudności, utraty świadomości i braku czucia w prawej stronie
twarzy. Na szczęście udało mi się namówić go na wizytę u neurologa, który
dodatkowo stwierdził oczopląs i przepisał leki na obniżenie ciśnienia
wewnątrzczaszkowego. Bartek dostał od niego również skierowanie na
rezonans magnetyczny, na który niechętnie się zgłosił przekonany, że
przepisane przez lekarza tabletki będą wystarczające i ustąpią po nich
wszystkie objawy.
Wyniki przeprowadzonego rezonansu odebraliśmy po kilku dniach, a to co
zobaczyliśmy zmroziło nam krew w żyłach. Bartek ma w mózgu zmianę
wielkości 49x42x54mm! Obejmuje ona okolice pnia mózgu oraz prawą
półkulę móżdżka.
Zdecydowaliśmy, że jak najszybciej wyniki musimy skonsultować w
Centralnym Szpitalu Klinicznym w Warszawie, przu ul. Banacha 1A,
prawie 387km od domu. Podczas konsultacji dowiedzieliśmy się, że może to
być złośliwy nowotwór mózgu, ale w celu potwierdzenia tej hipotezy
musiała zostać wykonana biopsja operacyjna z kraniotomią, czyli
operacyjnym otwarciem czaski. Okazało się również, że guz umiejscowiony
jest w tak trudno dostępnym miejscu, że niemożliwe będzie jego usunięcie.
Trwająca kilka godzin biopsja odbyła się 15 maja 2023 roku. Na szczęście
wszystko przebiegło bez komplikacji, choć Bartek dopiero po kilku dniach
doszedł do siebie.
Na wyniki musieliśmy czekać 7 długich tygodni, pełni niepewności i strachu.
Na szczęście Bartek ma grono wspaniałych przyjaciół, którzy regularnie go
odwiedzają by okazać wsparcie, co pozwoliło nam lepiej wspólnie przetrwać
ten okropny czas. Gdy tylko dostaliśmy wiadomość o możliwości odebrania
wyników, kolejny raz pojechaliśmy do Warszawy na konsultacje.
Okazało się, że Bartek ma Glejaka 2 stopnia, którego komórki powoli
zaczynają przekształcać się w 3 stopień, a bez podjęcia leczenia mogą z
czasem przerodzić się w 4 stopień złośliwości. Na szczęście na ten moment
guz jest złośliwy jedynie na poziomie 8% „KI67”, co daje ogromne nadzieje
na przyszłość.
Rozpoczynamy zaciętą walkę z nowotworem! Początki zawsze są trudne, a
dla Bartka takim początkiem będzie dopasowanie odpowiedniego leczenia w
postaci chemioterapii i konsultacja z lekarzem onkologiem, od którego decyzji
zależy czy guza będzie można dodatkowo naświetlać. Czekamy również na
wyniki testów genowych, które pozwolą na dobranie odpowiedniej chemii,
która pomoże zwalczyć tego wstrętnego Glejaka. Nie pozwolimy mu się
poddać za żadne skarby!
Niestety, kolejne wyjazdy do Warszawy są dla nas ogromnym obciążeniem, z
którym sami nie damy rady. Ze względu na chorobę Bartek nie może podjąć
pracy zarobkowej w Polsce, a długotrwałe leczenie osłabi jego sprawność
fizyczną i zapewne wpłynie też na jego zdrowie psychiczne, przez co będzie
potrzebował ogromu troski i stałej opieki.
Zbierane pieniądze zostaną przeznaczone na opłacenie dojazdów z Jarosławia
(woj. podkarpackie) do Warszawy związanych z leczeniem, prywatne wizyty u
specjalistów, w tym również rehabilitacja oraz pomoc w utrzymaniu.
Tylko wspólnymi siłami możemy pomóc Bartkowi wyzdrowieć i dać mu
nadzieję na lepsze jutro! Bardzo proszę o pomoc!
Zbiórka do kilku dni będzie zweryfikowana dokumentami medycznymi które potwierdzą wiarygodność zbiórki!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
zdrowia
devgaming pozdrawia zdrowiej i wracaj na serwis napierdalac dobre akcje
Zdrówka Ci życzę, trzymaj chociaż tyle
Spot Miami i The Well Stacked Pizza przesyłają życzenia zdrowia ze słonecznego Los Santos
Zdrowia, może i mało, ale zawsze coś!