Witam wszystkich

wiem, ze wiele osób ma podobne problemy do moich, ale zawsze warto spróbować.

Problemy mnie po prostu przerastają i bardzo chciałbym je jakoś ogarnąć żeby móc znowu stanąć na nogi i móc normalnie żyć.

Przez cała sytuację związaną z inflacją, stopami procentowymi moja firma powoli traci zlecenia a ja wpływy,

bezlitosne raty kredytów rosną cały czas, pojawiają się zaległości, ciągłe telefony od firm windykacyjnych...

Wierzę, że w końcu uda mi się stanąć na nogi, naprawdę w to wierzę...

Do tej pory to ja pomagałem innym we wszelki możliwy sposób, a teraz sam potrzebuje pomocy.

Mam dwójkę małych dzieci, chciałem podjąć dodatkową prace fizyczną ale zakrzepica pokrzyżowała moje plany...

Jeśli ktoś może to proszę o wsparcie, ciężko mi bo to wstyd dla mnie prosić, ale jednak życie mnie do tego zmusza,

a resztę proszę o trzymanie za mnie kciuków...

Bardzo dziękuję