Jako społeczność studencka Wydziału Neofilologii UAM pragniemy aktywnie włączyć się w akcję Szlachetnej Paczki, by wspólnie sprawić, że wybrana przez nas rodzina przeżyje spokojne i pełne ciepła Święta Bożego Narodzenia.

Historia rodziny:

Pani Zofia i pan Marek to małżeństwo, które kilka miesięcy temu znalazło się na ulicy, z powodu trudnej sytuacji rodzinnej. Zostali wyrzuceni z domu, wyszli tak jak stali, nie zabrali ze sobą niczego. Początkowo mieszkali w pustostanach, ale dzięki pomocy życzliwych ludzi trafili do mieszkania treningowego. Obydwoje wcześniej przez wiele lat pracowali zawodowo, aktualnie jedynie pani Zofii udało się szybko znaleźć pracę, pan Marek aktywnie jej poszukuje. Wzajemnie wspierają się w trudnej sytuacji, doceniają dach nad głową, szczególnie teraz, przed nastaniem zimy. Najważniejsze jest dla nich obecnie spłacenie pożyczek i wyjście na prostą. Pomimo tego, że nie mają nic, trudno im było prosić nawet o podstawowe produkty do życia. Codzienność małżeństwa toczy się w jednym pokoju, który mają tylko dla siebie oraz części wspólnej dzielonej z innymi mieszkańcami. Rano przygotowują śniadanie, następnie pani Zofia wychodzi do pracy, a pan Marek zajmuje się domem - sprząta, gotuje oraz szuka pracy. Wieczory spędzają na rozmowach z innymi mieszkańcami lub sami, razem słuchając radia, które zapewnia im jedyny kontakt ze światem. Małżeństwo utrzymuje się jedynie z pensji pani Zofii, która wynosi 2700 zł, po odliczeniu kosztów utrzymania 1460 zł, pozostaje im do rozdysponowania 620 zł na osobę. Najtrudniejsze jest dla nich pogodzenie bieżących wydatków ze spłatami pożyczek, pomimo tego, nie narzekają na swoją sytuację tylko stawiają czoła nowej, trudnej rzeczywistości w jakiej się znaleźli. Małżeństwo docenia życzliwość innych osób, którą zostali otoczeni po wyrzuceniu ich z domu. Marzą o tym, aby panu Markowi udało się jak najszybciej znaleźć pracę, która pomoże w spłacie pożyczek i szybszym powrocie do normalności.

Z zebranych środków planujemy zakupić telewizor oraz ciepłą odzież dla Pani Zofii i Pana Marka, aby wesprzeć ich w codziennym życiu i wprowadzić odrobinę komfortu do ich codzienności.