Cześć, jestem Karolina.

Najlepiej moją sytuację zrozumieją ci, którzy mieli zaplanowane zabiegi i operacje, a przez COVID-19 zostały odwołane... obecnie adnotacja "CITO" niewiele zmienia.

Od pół roku cierpię na silne bóle i drętwienie lewej strony ciała. Diagnostykę rozpoczęłam w listopadzie 2020 roku. Po licznych wizytach lekarskich i wkluczeniach innych schorzeń, otrzymałam skierowanie na rezonans magnetyczny kręgosłupa.

9 grudnia 2020 otrzymałam wynik badania - zmiany wytwórcze w stawach międzykręgowych. O ile 5-cio milimetrowe uwypuklenie krążka międzykręgowego nie uciska na korzenie nerwowe, o tyle przepuklina jądra miażdzystego (12 mm), daje mi się we znaki. Dosłownie.

Przepuklina kręgosłupa często związana jest z naturalną degeneracją dysku z wiekiem, gdy włókna go tworzące zaczynają słabnąć. Ja mam dopiero 24 lata... Zdawało się, że 3 miesięczna rehabilitacja, zalecona przez lekarza, pozytywnie wpłynęła na mój organizm. Wreszcie mogłam zacząć normalnie funkcjonować.

I nadszedł dzień 29 marca 2021 - budzę się z niedowładem lewej strony, paraliżem... Udało mi się skontaktować z lekarzem, który podejmie się natychmiastowej operacji - 8 kwietnia 2021. Doktor wykona zabieg mikrodyscektomii. Koszt takiej operacji to 10.000 zł. Czekają mnie też badania przed zabiegiem oraz późniejsza rehabilitacja.

Liczę na Wasze wsparcie. Z góry dziękuję za okazane serce i pomoc

Cytując klasyka "i mocno wierzę w to, że ludzi dobrej woli jest więcej" ...

Karolina