Trzy lata temu bliska mi rodzina, moja babcia, Dana, zachorowała na raka nerki. Dana całe życie pomagała wszystkim innym, biedniejszym, a także zwierzętom. Jeszcze niedawno brała udział w akcjach dla schronisk, w celu uzbierania pokarmu oraz ciepłych rzeczy dla zwierząt. Teraz ona potrzebuje wsparcia. Miała operacje, podczas której lekarze musieli wyciąć jej nerkę, a następnie była pod stałą opieką onkologiczną. Przez ponad rok było wszystko dobrze. Niestety po czasie podczas badania okazało się, że Dana ma przerzut na wątrobę. Nieoperacyjny. Możliwe jest tylko leczenie systemowe. Przez rok miała podawane wlewy - Torisel. Lek był refundowany, lecz gdy stan Danuty się pogorszył i wykryto więcej guzów na wątrobie, nie było możliwości dalej stosowania tego leku. NFZ już go nie refundował. Teraz jedynym rozwiązaniem jest przyjmowanie leku o nazwie Sorafenib. On również nie jest refundowany. Podliczając wydatki na leki, dojazdy, suplementy - potrzebne nam miesięcznie 2000 zł.

Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu mojej babci.

Dziękujemy!

Weronika