na pogrzeb przyjaciółki i wsparcie dla jej męża
na pogrzeb przyjaciółki i wsparcie dla jej męża
Our users created 1 231 890 fundraisers and raised 1 365 378 330 zł
What will you fundraise for today?
Description
Danusia - cudowna kobieta, która zawsze się śmiała i mówiła, że ma takiego pecha w życiu, że jeśli komuś ma się przydarzyć coś "dziwnego" to na pewno jej... No i stało się:( 10.05.2021 Danusia wysiadła z autobusu na przystanku, szła chodnikiem w stronę przejścia dla pieszych i...wjechał w nią samochód! na chodniku! W wyniku zderzenia dwóch aut jedno wypadło z jezdni i wjechało centralnie w Danusię...Wpadła głową w szybę. Obrażenia były na tyle poważne, że mimo szybkiej akcji reanimacyjnej zmarła w szpitalu kilka godzin później.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/ulice/warszawa-zderzenie-na-mokotowie-jeden-z-samochodow-wypadl-z-drogi-i-uderzyl-w-piesza-5090134
Dramat, brak słów, ryczymy od kilku dni i nie wierzymy, że to stało się naprawdę.
Pomyślicie teraz, że przecież zmarłej osobie już nie pomożecie, a kasa nie uśmierzy bólu jej bliskich... Macie rację, ale osobą która przeżywa teraz największy dramat jest jej mąż - Jerzy. Jeszcze kilka dni temu rozmawiałyśmy o tym, że są ze sobą już 50 lat, a on do dziś otwiera jej drzwi do auta! Że nie wyobraża sobie życia bez niego - z wzajemnością... a dziś Jerzy został wdowcem z wynajętym mieszkaniem do opłacenia i...pogrzebem do zorganizowania :(
My - jej przyjaciele i najbliżsi chcemy go odciążyć w tych kosztach, tylko i aż tyle.
Nie będę się rozpisywać o dzieciach i wnukach w żałobie...o przyjaciołach z rozdartym sercem itp., bo wiem że takich opisów praktycznie nikt nie czyta (poza tym jest to oczywiste).
Proszę Was tylko abyście na chwilę postawili się w sytuacji męża Danusi, który w ułamku sekundy stracił bratnią duszę, a także fundusze do życia (jak się domyślacie sam nie jest w stanie teraz pracować:( )
Wyobraźcie sobie, że w takim stanie, gdy Waszym największym zmartwieniem jest strata miłości życia musicie się martwić o to skąd na emeryturze wziąć kasę na pogrzeb dla licznej rodziny, która uwielbiała Dankę i opłacić mieszkanie do końca umowy najmu, a później....no właśnie, nawet nie wiadomo co dalej :(
Jeśli macie w sobie odrobinę empatii odpuście sobie dziś kawę, lody, kolejny t-shirt i przelejcie cokolwiek dla Jurka...<3
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Nie wyobrażam sobie tego ogromu bólu po utracie najbliższej osoby... Bardzo mi przykro :(
Cudowna inicjatywa 💚 dużo sił dla Pana Jerzego!
A ja nigdy nie wpłacałam na zwierzęta ale często mam w głowie myśl, że zaplakalabym się na śmierć gdyby coś stało się mojemu narzeczonemu i teraz synkowi...
Ta zrzutka ma sens.
Dużo siły ❤️
Oby każdy wpłacił symboliczna złotówkę ❤️❤️❤️