Na lek ratujący życie Jana...
Na lek ratujący życie Jana...
Our users created 1 264 699 fundraisers and raised 1 456 221 799 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nasz dziadek, tata i mąż - Jan - leczy się już od 2007 r.
Cierpi na chłoniaka limfoplazmocytowego (makroglobulinemia Waldenstroma), który powoli wyniszczał Jego organizm. Sytuacja była już dramatyczna, nie pomagały transfuzje krwi, sterydy, kilkukrotna chemia i wielotygodniowe pobyty w szpitalu. W 2019 r. okazało się, że istnieje lek - Imbruvica, który mógłby Mu pomóc i rzeczywiście tak się stało!
Po jego regularnym podawaniu, wyniki polepszyły się znacznie i można było już w miarę normalnie funkcjonować, bez ciągłych pobytów w szpitalu i wyniszczającej chemioterapii, która miała w ostatnich latach niewielki wpływ na poprawę zdrowia.
Niestety w ostatnich dniach otrzymaliśmy tragiczną wiadomość.
Dowiedzieliśmy się, że lek, który ratuje Mu życie, nie będzie już więcej refundowany przez nasze Państwo.
Koszt tego leku miesięcznie jest ogromny – wynosi ok. 15.000 zł i zgromadzenie tak dużej kwoty, co miesiąc, przekracza nasze możliwości.
W przeszłości już raz udało się Mu wygrać walkę z rakiem. W 2012 r. zdiagnozowano u niego guza mózgu – gwiaździaka anaplastycznego III stopnia. Nie poddał się wówczas - operacja i cykl radioterapii spowodowały, że uzyskano pełną remisję nowotworu. To sukces nie tylko medycyny, ale też Jego dużej woli walki i chęci życia.
Jak widać nasz dziadek, tata, mąż, teść nadal się nie poddaje i walczy z powodzeniem z inną chorobą nowotworową, jednak bez leku i możliwości jego zakupu, ta walka jest skazana na porażkę.
Jan jest wspaniałym ojcem dwójki dzieci, dziadkiem dwójki kochanych wnuczek, mężem, który niedawno obchodził okrągłą rocznicę 50-lecia małżeństwa i najlepszym Teściem pod słońcem. W całym swoim życiu zawsze pomagał innym i stawiał potrzeby innych nad swoje. Wspierał organizacje pomagające innym, pomagał też bezpośrednio osobom będącym w potrzebie.
Cała jego rodzina wspiera go teraz jak może, ale oprócz naszego wsparcia duchowego, ważne teraz jest również zapewnienie Mu bezpieczeństwa finansowego, aby lek, który ratuje życie, mógłby być stale dla Niego dostępny.
Jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia i przeżycia, ale bez wsparcia Państwa finansowego trudno robić plany na przyszłość.
Nie poddajemy się i walczymy o Niego!
Dlatego zwracamy się do Państwa o z ogromną prośbą o pomoc finansową i wsparcie tej zbiórki.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Zdrowia i siły ! Dziękuję, że mogłam się przyłączyć do tej walki.
Panie Dyrektorze, Panie Janie, powodzenia!!
Agata (dawna pracowniczka DWMPC)
Zdrowia!
Zyczymy zdrowia i siły!!!
Niech Pan Bóg błogosławi i strzeże Jana!