Rehabilitacja, leczenie, powrót do stabilizacji
Rehabilitacja, leczenie, powrót do stabilizacji
Our users created 1 243 936 fundraisers and raised 1 395 629 069 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć. Mam na imię Aneta i mam 28 lat. 19 lipca 2019 roku, uległam wypadkowi komunikacyjnemu, który wywrócił moje życie do góry nogami.
Doznałam rozległych obrażeń ciała, tj.
całkowite zerwanie więzadła pobocznego oraz więzadła krzyżowego przedniego, rozfragmentowania łąkotki bocznej i przyśrodkowej, obrzęku szpiku kości piszczelowej, złamania trzonu kręgu odcinka lędźwiowego oraz miednicy, złamania mostka, niedowładu PKD oraz licznych głębokich otarć uda, łokcia oraz biodra.
Przebyłam szereg operacji począwszy od stabilizacji przeznasadowej kręgosłupa po meniscektomię boczną łąkotki oraz rekonstrukcję więzadeł pobocznego i krzyżowego przedniego. Po wykonanych zabiegach miałam nadzieję, że po woli wrócę do formy sprzed wypadku. Niestety z każdym tygodniem ta nadzieja zanikała.
Po czasie, okazało się, że zabiegi wykonane w moim rodzinnym mieście nie przyniosły zamierzonego efektu.
Operowana noga wywoływała ból tak silny, że nie byłam w stanie chodzić bez pomocy kul oraz nie mogłam jej wyprostować.
Po wykonaniu rezonansu było już wiadome, że noga jest faktycznie w gorszym stanie niż przed operacją.
Jako, że wypadek miał miejsce w godzinach pracy, zawnioskowałam o odszkodowanie z tego tytułu.
ZUS wydał odmowną decyzję od której się odwołałam i do dziś walczę w sądzie o wypłatę tegoż świadczenia.
Podejmowałam się różnych prac by móc się jakoś utrzymywać, niestety stan zdrowia skutecznie krzyżował moje plany zawodowe. Pozostając bez stałej pracy, a co za tym idzie - środków do życia, zaczęłam wspomagać się różnymi pożyczkami czy chwilówkami. Jako, że w młodym wieku straciłam rodziców, nie widziałam innej możliwości niż szukanie pomocy w parabankach. Cały czas miałam nadzieję na szybkie rozwiązanie kwestii odszkodowania więc pożyczałam pieniądze z myślą, że szybko je oddam i będę w stanie zainwestować w dalsze leczenie oraz wrócić do stałej pracy.
ZUS niestety skutecznie utrudniał sprawę, a wyznaczane terminy przez sąd były bardzo odległe, co znacznie pogarszało moją sytuację materialną. Pod koniec 2020 roku postanowiłam spróbować wrócić do wykonywanego zawodu kierowcy-kuriera niestety z pomocą silnych środków przeciwbólowych. Po dwóch latach mój organizm przestał reagować na leki. Ból i dyskomfort powodował co raz większe problemy z poruszaniem się, a co za tym idzie z wykonywaniem swojej pracy. Z tego powodu też zostałam zwolniona i historia z pożyczkami zatoczyła koło.
Bardzo chciałabym wrócić do pełnej sprawności fizycznej i móc dalej wykonywać swoją pracę. By tak się stało, niezbędne są mi środki pieniężne, które umożliwiłyby dalsze leczenie oraz rehabilitację.
Aktualnie łapię się lekkich dorywczych prac aczkolwiek nie wystarcza to na bieżące rachunki, zakupy i leki. Odkąd straciłam pracę nie jestem w stanie na bieżąco regulować powstałych zobowiązań, które ciągle rosną.
Moja noga i kręgosłup wymagają dalszego specjalistycznego leczenia.
Nigdy nie myślałam, że znajdę się w takiej sytuacji, gdzie będę prosiła publicznie o pomoc lecz dzięki tej pomocy będę mogła wrócić do zdrowia i ustabilizować swoje życie.
Bardzo dziękuję za każdą pomoc i wpłatę!
![There is no description yet.](https://cdn.zrzutka.pl/build/images/chip/chip-description-empty.png)
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.