Pamperek to nasz najmłodszy emigrant z niespokojnego wschodu Ukrainy. 

Wielu nieszczęść nie zdążył zobaczyć, bo jest za malutki, a poza tym już nie ma jednego oczka...

Uratowany cudem przez niesamowitych ludzi tam, w piekle. Każde uratowane istnienie przywraca wiarę w sens tego co starają się robić wbrew wszystkiemu i często wbrew wszystkim w ich oszalałym kraju.  Tym ludziom sił dodaje świadomość, że w jakimś miejscu spokojnego świata są tacy, którzy o nich pamiętają i starają się pomóc z całych sił - jak Wy, bez których i my - ratownicy ślepaczków - bylibyśmy bezsilni.

Udało nam się wzmocnić małego Pamperka i malec jest gotów do operacji oczyszczania oczodołu, która odbędzie się jutro (środa 13.05.) Wreszcie skończy się ból i męcząca infekcja!

Potem rekonwalescencja w domu tymczasowym, szczepienie, kastracja etc, czyli przygotowanie do nowego, szczęśliwego życia :)

Bez Waszej pomocy nie byłoby to możliwe dlatego tradycyjnie już zwracamy się z gorącym apelem o wsparcie dla małego Pamperka.

A my obiecujemy, że będziemy się starać z całych sił nadal pomagać ślepakom tu i tam...