Wsparcie dla Pawła- koszty rehabilitacji

Dzień dobry wszystkim,

Jestem żoną 50-letniego Pawła, który 27 marca bieżącego roku przeżył ciężki udar krwotoczny. Życie uratowała mu natychmiastowa operacja, jednak wylew spowodował połowiczny paraliż (prawa strona ciała) oraz afazje.

Na chwilę obecną zajmuję się mężem wymagającym całodobowej opieki. W domu oprócz syna i męża mieszkają moi rodzice. Jest to dwójka schorowanych osób w podeszłym wieku, którymi przez ostatnie lata się zajmowałam (jak i na chwilę obecną), nie mogąc w ten sposób podjąć pracy. Paweł jako jedyny żywiciel rodziny podjął decyzje o pracy za granicą, aby zapewnic godne życie swoim najbliższym.

Pierwsze dni po tragicznym zdarzeniu Paweł spędził w Hanowerze. Z powodu braku ubezpieczenia koszty leczenia oraz przewozu męża do Polski musieliśmy pokryć z własnej kieszeni. Oszczędności, które mieliśmy powoli się wyczerpują na potrzeby życia codziennego całej rodziny oraz dotychczasowe leczenie męża.

Po powrocie do Polski, Paweł spędził miesiąc w Szpitalu w Nowym Tomyślu na oddziale poudarowym. Odbył tam szereg badań. Następnie dostał się do Ośrodka Rehabilitacyjnego w Piaskach, koło Gostynia. Z powodu odległości jaką miałam do tego ośrodka, nie mogłam sobie pozwoli na codzienne wizyty u męża, co też wpłynęło na pogorszenie jego stanu psychicznego. W ośrodku w Piaskach przebywał dwa miesiące, jednak rehabilitacja nie przyniosła zamierzonego skutku, z powodu ciężkiego urazu jakiego doznał mąż.

Brak komunikacji z Pawłem jest prawdziwym koszmarem dnia codziennego. Niemożność wykonania ruchu, bądź zmiany pozycji powoduje zanik mięśni i ogromny ból.

Na chwilę obecną mąż przebywa w domu. Oczekuje na domową rehabilitacje z NFZ, jednak nikt nie jest w stanie udzieli mi odpowiedzi ile to jeszcze potrwa. Nadal czekam również, aż Pawłowi zostanie udzielony zasiłek chorobowy. Ze względu na brak środków finansowych nie jesteśmy w stanie zapewnic większej ilości godzin z rehabilitantem prywatnie.

Paweł wymaga intensywnej rehabilitacji, terapii logopedycznej i doraźnej opieki psychiatrycznej. Mąż ma szanse wróci do pełnej sprawności fizycznej

. Walczymy o powrót Pawła do nas, o wspólny spacer, o rozmowę, o powrót zawsze uśmiechniętego ojca i męża którym był do tej pory…

Założyłam zbiórkę, by to umożliwić . Dziękuję Wszystkim, którzy dołożą swoją cegiełkę do tego przedsięwzięcia. Iza