id: mjw69b

Wróciła z adopcji z powodu choroby

Wróciła z adopcji z powodu choroby

Our users created 1 170 192 fundraisers and raised 1 219 444 855 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • We wtorek zrobiliśmy Procy kontrolne badania, żeby ocenić, jak przebiega leczenie. Wyniki napawają nas optymizmem - widać, że jest ogromna poprawa, kotka też czuje się coraz lepiej.


    Nasza walka ma sens! Dlatego bardzo prosimy o dalsze wsparcie :)

    p41f72b3bce8ec30.png

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

W pewien pochmurny jesienny poranek na terenie podwarszawskich działek okociła się dzika kotka. Dość długo nikt jej nie zauważał, nikt więc nie dostrzegł, że miot kociąt się kurczy, kurczy i kurczy. Gdy ktoś ją wreszcie zauważył - żyło już tylko jedno kociątko.


bbb36ef68975898d.jpeg

Maluszek trafił do nas wyziębiony i głodny w listopadzie. Początkowo piła tylko mleko z butelki, stopniowo nauczyła się jeść tacki mięsne. Została wyleczona, odrobaczona, zaszczepiona. Miała ujemne testy, więc po pewnym czasie dołączyła do paru innych kociaków. Rosła, tyła i świetnie się bawiła. Wiosną została wysterylizowana i wreszcie zdarzyło się to, na co naprawdę czekała: trafiła do adopcji. Dostała przepiękne posłanie i starszą koleżankę do zabaw. Miała troskliwą opiekę i dobraną do jej potrzeb dietę. Wszystko było idealnie dopóki...

... nie zachorowała.


z364ab0487d19e13.jpeg

Opiekunowie zareagowali natychmiast, poszli z nią do lecznicy i opłacili wszystkie zalecone badania. I tam usłyszeli diagnozę: FIP, postać wysiękowa. Zalecenie było tylko jedno, choć konsultowali się w tej sprawie z trzema niezależnymi lekarzami: eutanazja. Na szczęście posłuchali zapisu umowy adopcyjnej i przed podjęciem decyzji - zadzwonili do nas.


A my wiemy, że FIP jest już chorobą uleczalną, z ogromnym prawdopodobieństwem. Mamy 5 kotów po leczeniu i dwa w trakcie. Wszystkie czują się bardzo dobrze. Leczenie polega na podawaniu eksperymentalnej substancji GS-441524 przez 84 dni, najważniejszy artykuł naukowy na ten temat dostępny jest tutaj. Leczenie jest długotrwałe i drogie, ale daje fantastyczne rezultaty.


Niestety opiekunowie z różnych powodów nie podjęli się leczenia. Przywieźli kota, transporter i jego ulubione legowisko. Obiecują wsparcie zbiórki.


I tak z dnia na dzień Proca wylądowała znów u nas, bardzo zmęczona i obolała chorobą. Zestresowana kolejną zmianą i stadem kotów. Dostała już pierwszą dawkę leku, pożyczoną od leczonego u nas Dyngusa. Musi jednak bardzo szybko zebrać pieniądze na zakup własnych dawek i oddanie tego, co pożyczyła.


lb2e3df45676eda1.jpeg


Czy ta historia zakończy się szczęśliwie?

Czy poruszy Wasze serca?

Czy skłoni Was do wpłat, choćby równowartości jednej kawy czy paczki czipsów?



A może ktoś z Was zechce przygarnąć tego małego chorowitka, by mógł zdrowieć w warunkach domowych?


Proca Cię potrzebuje! Wpłać i udostępnij. Od razu!


Poniżej wyniki - niezgodność imienia wynika z tego, że w nowym domu imię zostało zmienione na Tina. W Fundacji powróciliśmy do pierwotnego...


ncca8181f95776cb.pngs718a38d51b84bde.png

g9c8ed60debbb850.png

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 356

preloader

Comments 16

 
2500 characters