Płaskim być, o to jest marzenie
Płaskim być, o to jest marzenie
Our users created 1 232 075 fundraisers and raised 1 366 022 132 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć, nazywam się Natan.
Bardzo głupio prosić mi o pieniądze, ale obecnie jestem w bardzo złej sytuacji finansowej.
Jakiś czas temu trafiłem do kliniki psychiatrycznej.
Zdiagnozowano u mnie tam między innymi depresję, osobowsc chwiejna emocjonalnie (borderline). Natomiast tam trafiłem na wspaniałego lekarza, który nakierował mnie co robić dalej i otrzymałem mega wsparcie, dostałem najlepsze kontakty jeśli chodzi o seksuologa i dalszą tranzycje.
Oprócz tego, że zmagam się z wieloma problemami psychicznymi staram się wyjść na prostą i poświęcam moje ostatnie pieniądze, na lekarzy, psychoterapeutów żeby w końcu zacząć żyć normalnie i być sobą, gdzie w tej sytuacji nie mam możliwości podjęcia jakiejkolwiek pracy.
Niestety w tej chwili Czuję się załamany, kolejna kłoda pod nogi...
Dla osób niewtajemniczonych binder jest to tzw spłaszczacz balastu, który dawal mi jakiekolwiek poczucie bezpieczenstwa jeśli chodzi o moją dysforie. Nie ukrywam, że to rzecz, która używam codziennie a przynajmniej kilka dni w tygodniu i automatycznie wkroczyła mi mega silna dysforia bo nienawidzę swojego balastu a nie mam kompletnie pieniędzy bo przed chwilą byłem o psychoterapeuty i wydałem ostatnie grosze.
Być może zdjalem go w nieodpowiedni sposób aczkolwiek zawsze ściągałem w ten sposób i nic się nie działo. Próbowałem zaszyć, niestety szfy znów puściły i szczerze, nie wiem co robić dalej.
Chciałbym zainwestować w binder z suwakiem, gdzie wiem, że na pewno byłoby mi o niebo lepiej ściągac go a przynajmniej tak mi się wydaje, że byłoby to lepsze rozwiązanie.
Nie wiem co mam teraz robić, bo znowu jestem bez grosza a mam 23 lata więc prośba o pieniądze rodziców nie wchodzi w grę.
Binder kosztował mnie 160zl z tego co pamiętam (iguanatrend) kupiony już jaaaakis czas temu więc może po prostu znoszony i puściły szwy?
Mam metlik w głowie... totalny mętlik...
Jeżeli znajdę jakiś sposób, żeby go naprawić to w sumie nawet nie wiem na ile znowu mi starczy.
Trochę zastanawiałem się nad założeniem zbiórki bo ostatnio jest w naprawdę kiepsko z pieniędzmi u mnie, staram się stanąć na nogi ale wszystko idzie tak pod górkę, że znowu mam myśli przeciwko sobie i że sobie kompletnie nie radzę...
Gdybym był w stanie iść teraz do pracy, to nawet nie prosiłbym o nic ale mój stan psychiczny znowu siada i wyjście do ludzi to ogromny problem dla mnie więc staram się ogarniać psychoterapię (niestety prywatnie).
Z góry dziękuję każdemu, kto przeczytał i kto rozumie moja sytuację. To tak jakby zabrać część mojego życia w sekundę które przedtem było w lepszych warunkach i przynajmniej życie na "spokojnej" psychice jeśli chodzi o tę część ciała.
Pozdrawiam wszystkich i życzę każdemu szczęścia, przede wszystkim zdrowia oraz dziękuję za każdy możliwy grosz.
Natan.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
powo!