Zrzutka na opatrunki, bandaże, leki przeciwbólowe, maści antybakteryjne, bielizna, ubrania na codzienne funkcjonowanie i aktywności.

EB to nie napój alkoholowy lecz EB to skrót od nazwy Epidermolysis Bullosa (pęcherzowe oddzielanie się naskórka) jednej z najbardziej bolesnych, podstępnych chorób genetycznych skóry z którą przyszło mi się zmagać od urodzenia. Ta choroba to przede wszystkim rozległe rany na całej powierzchni ciała, to wielkie jak balon pęcherze, które tworzą się bez najmniejszego powodu i z najmniejszego otarcia. EB zmusiło mnie bym ciągle musiał stosować opatrunki, chronić się od zakażeń i zapaleń powstających ran - często przypominam "mumię" całą w bandażach, bo nie mam innego wyjścia, bandaże i opatrunki to nieodzowny element mojej codzienności, to dla mnie tak jak by w danym momencie zabrakło wody do picia i człowiek by pożegnał się z życiem z pragnienia. Gdybym nie miał opatrunków, bandaży to tak jak bym nie miał wody i nie mógł się napić kiedy mam pragnienie.

EB pozbawiła mnie palców u rąk, są przykurczone, pozbawiła mnie palców u stóp są zrośnięte. mam problemy z poruszaniem się na nogach z tego powodu. Często potrzebuję pomocy drugiej osoby w codziennych czynnościach, a szczególnie w pielęgnacji: zmiana opatrunków, mycie, ubieranie, jedzenie itd.

Staram się jednak funkcjonować na tyle na ile pozwala mi moje zdrowie. Jestem osobą aktywną, pracuję , mam rodzinę, także staram się działać społecznie na rzecz innych. Jednak by być dalej aktywnym na tyle na ile mogę muszę posiadać dostęp do podstawowych rzeczy jakimi są opatrunki, leki, maści, bandaże, kremy nawilżające, płyny dezynfekcyjne, żywność lecznicza (nutridrink), bielizna, pościel, ubranie, buty i inne. To wszystko to ogromne koszty, które nawet moja praca i praca mojej żony nie wystarcza. A ja chcę zwyczajnie dalej być aktywny i żyć. Dlatego Kto zechce i może zrobić zrzutkę to Dzięki Wielkie. Każdy grosz ma znaczenie.