ZUS mnie zbywa - potrzebuje leków
ZUS mnie zbywa - potrzebuje leków
Our users created 1 268 980 fundraisers and raised 1 467 849 069 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć, mam na imię Alex lub dla znajomych dusz Anastazy i od lutego nie mam pracy.
Ktoś by mógł pomyśleć "no to sobie idź i znajdź lol", niestety przeszkodą jest moje zdrowie, które w wyniku braku dobrej farmakologii stale się pogarszało. Rozpoznano u mnie Complex PTSD, które jest bardzo uporczywym zaburzeniem post-traumatycznym utrudniającym mi funkcjonowanie przy towarzyszącym mu ADHD i spektrum Autyzmu. Jestem po ciezkich przeżyciach z dzieciństwa, po gwałtach w wieku nastoletnim i młodym dorosłym oraz po innych sytuacjach wypadkowo-przemocowych, ktore rozwinęły u mnie mój najwiekszy problem. Na codzień staram się ciągle szukać formy pracy i zarobku, upominam się również do ZUSu o świadczenie rehabilitacyjne. Jestem zbywany. W urzędzie pracy też załamują ręce.
Dotychczas radziłem sobie jakoś. Do końca stycznia pracowałem w Amazonie, skąd rzutem na taśmę- wyrzucili jednego dnia setkę osób, w tym i również mi nie przedłużono umowy zupełnie beż żadnych wyjaśnień. Po prostu redukcja liczby pracowników w ilości masowej :').
Na początku po otrzymaniu informacji o moich ostatnich dniach w pracy z załamaniem nerwowym poszedłem na L4 psychiatryczne, jednak po ustaniu zatrudnienia trwać one może tylko do 90 dni. W tym czasie szukałem pracy, jednak rynek dla młodych z doświadczeniem tylko na produkcjach i magazynach jako "pracownik tymczasowy" jest bardzo surowy. W międzyczasie moja choroba się pogorszyła i przydzielono mi farmakoterapię, ktora sprawia, że mam poprawę stanu za dnia kosztem problemów ze snem i wstawaniem. Przepisano mi więc Ghost Train Haze w waporyzacji aby ten problem zlikwidować. Niestety - ZUS wciąż olewa fakt, że abym mógł wrocic do pełni funkcjonalności potrzebuje mieć środki i na życie i na niezbędną terapię odraczając odpowiedź w kwestii orzecznictwa!
Na dodatek przyjmuje również w ramach zdrowia terapię hormonalną w formie zastrzyków, które mi się kończą. W ciągu miesiąca potrzebuje uzbierać 1081zł w sumie, aby móc mieć spokój na pół roku z kwestiami zdrowotnymi i zająć się powrotem do gry na rynku pracy.
Nie lubię prosić o pieniądze ludzi, zawsze czuje się z tym głupio, jakby było to coś niepoprawnego. Choć sam byłem przez lata wolontariuszem i nie widziałem nic złego w tym, że ktoś prosi o pomoc. Chętnie brałem udział w akcjach różnych fundacji, promowałem zrzutki, roznosiłem ulotki, byłem animatorem na festiwalach charytatywnych... zawsze robiłem to ze szczerą radością. Dziś kiedy musze poprosić o pomoc w stanięciu na nogi czuję zawstydzenie.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.