Bery, Berysek dla najbliższych Rysiu to malutki (naprawdę malutki 1,7kg to w najlepszym momencie życia!) yorczek. We wrześniu skończył rok a jego teczka pacjenta jest już pełna! Beryska dotykały przeróżne infekcje, mniejsze lub większe problemy medyczne (od infekcji ucha, kamieni i torbieli w nerkach, przez wnętrostwo, usuwanie zębów, gastroskopie…), z którymi dzielnie walczył od pierwszych miesięcy życia. Ale ostatni problem (obce ciało wbite w przełyku) i zabieg endoskopii tak osłabił naszego małego przyjaciela, że nie może dojść do siebie. Jak na tak młodego pieska to bardzo dużo chorób i bardzo długa rekonwalescencja, dla tego dostaliśmy propozycję zaprezentowania się na ostatnich Warsztatach Hepatologii Psów i Kotów w Krakowie w celu potwierdzenia przypuszczeń naszych weterynarzy o zespoleniu wrotno-obocznym. Schorzenie to leczy się wyłącznie operacyjnie zamykając zespolenie. Dostaliśmy skierowanie do Gliwickiej Przychodni Weterynaryjnej na wykonanie tomografu, aby potwierdzić i zlokalizować to zespolenie. Potrzeba jest również przeprowadzenia raz jeszcze endoskopii przełyku.

No i tak odbijamy się od drzwi różnych lekarzy, którzy nie mogą stwierdzić jednoznacznie na co cierpi Berysek (nazwany nawet bublem genetycznym...). Każda wizyta, badania, zabiegi łączą się ze sporymi kosztami. Do tej pory jakoś udawało nam się te koszty pokrywać, ale najbliższe zabiegi poprzedzające operację, której sam koszt przewidywany jest na ok. 3 500zł jest już poza naszym zasięgiem.

Musimy znaleźć przyczynę tych wszystkich dolegliwości a łączy się to niestety z wykonaniem różnych drogich badań.

Chcielibyśmy prosić o pomoc w uzbieraniu środków na diagnostykę i leczenie naszego pieska.

Dotychczasowe leczenie pochłonęło nasze oszczędności a musimy ratować Beryska! Przez 6 miesięcy czekał z nami na Bartusia musimy dać im szanse na zostanie najlepszymi przyjaciółmi!