Ekspres do kawy i nagłośnienie. Tak po prostu. To by nam się przydało. I o pieniądze na to postanowiliśmy poprosić.

Oczywiście, że kawa i dobra słyszalność nie są najważniejsze. Ale też dobra jakość tych dwóch elementów podnosi komfort przeżywania wspólnego czasu. Po prostu.

Za nami 3 wydarzenia wyjazdowe. Dwa razy weekendowo i raz tygodniowo. I za każdym razem zarówno nagłośnienie, jak i ekspres do kawy pożyczaliśmy. I nic w tym złego, ale chyba czas na niepożyczanie. W każdym razie spróbujemy kupić.

Jak się nie uda, to się nie uda. Będziemy nadal prosić, pożyczać. Ale może nie będzie trzeba? 

Fundacja będzie rozwijać się dalej, ale póki co, okazuje się, że wyjazdy nadal będziemy robić :)

Najbliższe dwa jeszcze w tym roku. W nowym już szykuje się kolejnych pięć...

No nic, co ma być to będzie. Tak ufamy :)

Aha, na zdjęciu Czekolada z kolegą (lub koleżanką) w Parku Południowym.