Przeżyłem zderzenie Ciężarowek, dziś dążę do pełnej sprawności. 

Na rekonstrukcję stawu biodrowego - endoprotezę.

Cześć, mam na imię Przemek, mam 30 lat i jestem, a raczej - do zeszłego roku - byłem kierowcą tira. 24 sierpnia 2021 r. wsiadłem za kierownicę ciężarówki. Zapowiadał się kolejny fajny dzień w trasie, pogoda dopisywała, a ja miałem już nawet plany na wieczór...niestety, ten wieczór, jak i kilkanaście następnych, spędziłem w szpitalnym łóżku.

W jednej chwili moje życie zawisło na włosku. Jadący z naprzeciwka kierowca Scanii zjechał na mój pas ruchu i trafił w moją kabinę, a dokładnie w miejsce kierowcy.

Szczęśliwie przeżyłem, ale kabina, a przede wszystkim moje zdrowie, zostały doszczętnie zniszczone! Przybyli na miejsce strażacy mówili, że miałem naprawdę sporo szczęścia.

W pierwszych miesiącach po wypadku prowadziłem łóżkowo-fotelowy tryb życia i poruszałem się na wózku. Potrzebowałem stałego wsparcia osób trzecich i gdyby nie życzliwi ludzie, nie dałbym sobie rady. 

Dziś, kilka miesięcy od wypadku, nadal mam problemy z pełną sprawnością, jednak nie poddaję się, ćwiczę i rehabilituję. Nigdy nie ustanę w dążeniu do pełnej sprawności!

Niestety, dotychczasowe leczenie nie przynosi rezultatów. Powinienem jak najszybciej poddać się operacji wymiany stawu biodrowego - zastosowaniu endoprotezy. Nie mogę czekać na absurdalnie odległy termin NFZ, ponieważ panewka stawu biodrowego, mimo upływu czasu, nie chce się zrosnąć i codziennie zmagam się z okropnym bólem.

Przebywam na świadczeniu rehabilitacyjnym, nie mam rodziny, która mogłaby mnie wspomóc i niestety nie mam środków na samodzielne sfinansowanie operacji. 

Dlatego z całych sił proszę Was o wsparcie i pomoc w powrocie do zdrowia. Z góry wysyłam wszystkim darczyńcom moc wdzięczności!

Link do zdarzenia

https://radomsko24.pl/dwie-ciezarowki-zderzyly-sie-w-strzelcach-malych-jedna-osoba-ranna-30166