Kremówka została wyrzucona z auta do rowu. Ale to chyba było najlepsze, co jej się w życiu przytrafiło... Jej poprzedni "właściciel" wyrzucił ją o miesiąc za późno. Gdy złamana noga zdążyła się już całkowicie zrosnąć, w kształt litery Y - powodując ograniczenie ruchu i ból.

Zajęliśmy się nią - decyzja zapadła w parę godzin. Potrzebowała nas. Teraz, gdy usłyszeliśmy diagnozę i zobaczyliśmy prześwietlenia, to my szukamy pomocy.

Operacja, która sprawi, że Kremówka będzie w stanie stanąć na swojej łapie, to koszt co najmniej 6 tyś zł. Do tego dochodzą koszty diagnostyki przedoperacyjnej oraz szereg wizyt kontrolnych, które potwierdzą, czy operacja się powiodła. To wszystko w sumie wyniesie ok 9 tyś zł.

W tę małą nóżkę należącą do 7kg psiaka trzeba będzie wpakować metalowe płytki, śruby i druty - a to wszystko po to, aby naprawić potworne zaniedbanie sprzed kilku miesięcy. I to kogoś, kto i tak ostatecznie pozbył się balastu - cudownej, biszkoptowej suczki.

Suczka nie ma jeszcze roku, ale wiele już w swoim życiu doświadczyła. Mimo tego, że wszystkiego się boi, bardzo lgnie do człowieka - potrzebuje jego wsparcia i opieki. Ze swojej strony możemy zagwarantować, że Kremówki nie opuścimy. Z Waszej strony - potrzebujemy każdej złotówki wsparcia...

Nieco ponad miesiąc temu przygarnęliśmy psiaka - suczkę w wieku ciężkim do określenia (między 8 a 12 miesięcy). Ktoś wyrzucił ją z bagażnika samochodu prosto do rowu przy ruchliwej drodze. Młoda uciekła w pole, ale po 4 dniach wróciła w miejsce, w którym została wyrzucona. Całe szczęście, że było to tuż przy domu rodziny. Oni zaopiekowali się nią przez kolejne 3 dni, a wtedy przygarnęliśmy ją my. Było z niej takie przestraszone, ale proludzkie maleństwo! Całkiem zadbane, o ładnej sierści, z leciutką tylko niedowagą. 

Przejechała z nami 200 km do nowego domu. Trafiła pod opiekę weterynaryjną. Od pierwszych chwil widać było, że doskwiera jej tylna łapa. Początkowo wydawało się, że to problem z więzadłem kolanowym. Daliśmy jej czas na oswojenie się z nową sytuacją, daliśmy czas na regenerację, wspieraliśmy suplementacjami i próbowaliśmy stworzyć miejsce, w którym poczuje się bezpiecznie. Jednak z łapą wciąż nie było poprawy... Zdecydowaliśmy się na pełną diagnostykę ortopedyczną. Okazało się, że psina doznała złamania - i to co najmniej na miesiąc przed jej wyrzuceniem. Na tyle, że w momencie obrazowania złamanie było już w pełni zrośnięte... Widok tych zdjęć sprawił, że pękło nam serce. Kość udowa zrosła się w tak okropny sposób, że serce się kraje. Jak ktoś mógł tego nie zauważyć? Jak mógł dopuścić, żeby w taki sposób się zrosło? Nie jesteśmy w stanie w to uwierzyć...

Nie ma wątpliwości - musimy operować. Obecnie zaczęliśmy proces wprowadzania klatki kenelowej, żeby ułatwić psinie rekonwalescencję po operacji. Niestety, powrót do zdrowia ma swoją cenę... Sama operacja wymaga dużej sumy. Dokładając do niej koszty diagnostyki, opieki pooperacyjnej i wizyty po samej operacji - to sprawia, że kwota przyprawia o zawrót głowy...

!!UPDATE PO OPERACJI!!

Kremówka jest już po operacji - wykonał ją dr Owczarek w klinice VetHouse.

Poniesiony koszt na tym etapie wyniósł 6 120 zł.

Kolejne wizyty kosztowały nas 220 i 120 zł. Pozostaje jeszcze jedna wizyta kontrolna oraz RTG.

W następnym kroku pozostanie na rehabilitacja.

Kremówka ma szansę na życie w pełnej sprawności! Bez bólu!

Serdecznie dziękujemy za wszystkie dotychczasowe wpłaty! 🥹