Weronika urodziła się 12 marca 2004r. Od urodzenia zmaga się z zespołem Turnera oraz opóźnieniem rozwoju psychomotorycznego. Wszystko zaczęło się w wakacje ubiegłego roku od bólu gardła i pojawiającej się delikatnej opuchlizny wokół szyi. Wtedy to rodzice udali się z Weroniką do lekarza gdzie usłyszeli, że to angina i w ten sposób była leczona. Jednak leki nie działały kolejna diagnoza była również błędna zapalenie krtani, tak naprawdę żaden z lekarzy nie zbadał nawet Weroniki, gdyż dziewczynka nie otwierała buzi do badania z powodu opóźnienia w rozwoju. Mijały dni i mama dziewczynki wiedziała, ze dzieje się coś złego i na pewno nie jest to zwykła angina. Podczas badań w szpitalu w Krośnie Weronika została poddana narkozie. Niestety lekarze w Krośnie nie potrafili jej wybudzić i została przewieziona do szpitala w Krakowie .Pojawiło się uczucie bezradności, gdyż nie uzyskano konkretnej pomocy, ani informacji o stanie zdrowia dziewczynki. Po badaniach okazało się, że Weronika ma raka nosogardła. Ta diagnoza powaliła rodzinę dziewczynki z nóg. Pojawił się szok, niedowierzenie. Końcem roku zastosowano chemioterapię, a od 9 stycznia do 1 marca tego roku u dziewczynki przeprowadzono radykalną radioterapię w ramach leczenia skojarzonego (radiochemioterapię). Z uwagi na stan zdrowia dziewczynki, jej niską świadomość tego co wokół się dzieje, do każdej radioterapii była poddana znieczuleniu ogólnemu, łącznie 35 razy! Mimo wszelkich trudności rodzina nie poddaje, matka dziewczynki poświęca jej cały czas, razem przebywają w szpitalu w Krakowie. Ojciec dziewczynki nie utrzymuje kontaktu z rodziną. Przed Weroniką jeszcze długa ciężka, kosztowna rehabilitacja, ale wiemy, że się nie podda, wierzy w siebie, ponieważ jest to jedyna szansa na powrót do pełnej sprawności. W związku z tym zwracamy się do Państwa o modlitwę i wsparcie finansowe, gdyż aktualne nakłady finansowe przerastają możliwości rodziny. Z góry dziękujemy za każde nawet najmniejsze wsparcie.