Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc w zebraniu funduszy na rehabilitację mojego teścia, Dariusza Czoski,(Listonosza z Tucholi) który po ciężkim zawale serca przeszedł dramatyczną drogę. 18 stycznia 2025 roku, po zawale, doszło do niedotlenienia mózgu przez około 20 minut, co spowodowało ogromne uszkodzenia. Teść przez trzy tygodnie leżał w śpiączce, ale udało się go wybudzić. To jednak dopiero początek walki o jego zdrowie, ponieważ stan teścia jest nadal bardzo ciężki.

W tej chwili teść nie jest w stanie mówić, poruszać się ani czytać. Co gorsza, nie może przełykać nawet wody, więc jest odżywiany przez sondę żołądkową. Intensywna rehabilitacja jest teraz kluczowa, by mógł na nowo nauczyć się podstawowych czynności – mówić, poruszać się i wrócić do normalnego życia. Niestety, koszty takiej rehabilitacji są bardzo wysokie i wynoszą ponad 1000 zł dziennie, co stanowi ogromne wyzwanie dla naszej rodziny.

Teść przez 38 lat pracował na poczcie, a w grudniu 2024 roku zdecydował się zakończyć karierę zawodową, aby od stycznia 2025 roku rozpocząć własną działalność gospodarczą. Niestety, po zaledwie dwóch tygodniach pracy, ten tragiczny wypadek całkowicie zmienił jego życie. Dodatkowo, przez niewielką składkę na ZUS, teść nie ma prawa do świadczeń chorobowych, co jeszcze bardziej komplikuje naszą sytuację finansową.

Przed tym tragicznym zdarzeniem teść był osobą pełną energii, prowadził aktywny tryb życia i uwielbiał spędzać czas na swojej działce ogrodniczej. Jego zdrowie było w dobrym stanie, a kilka tygodni przed wypadkiem przeszedł kontrolę wysiłkową, która nie wykazała żadnych niepokojących sygnałów. Niestety, nikt nie przewidział, jak poważne konsekwencje dla jego zdrowia przyniesie ten dramatyczny wypadek.

Dodatkowo, w tym trudnym czasie, moja rodzina zmaga się z wieloma problemami. Mama mojej teściowej, którą Dariusz opiekował się codziennie, to osoba starsza, niewidoma i cierpiąca na cukrzycę. Jest osobą leżącą, wymagającą stałej opieki. Moja teściowa, która kiedyś przeszła chemioterapię, nadal zmaga się z jej konsekwencjami i nie jest w stanie sama poradzić sobie z oboma tymi trudnościami.

Sam niedawno miałem raka i udało mi się go pokonać. Wiem, jak ogromne znaczenie ma odpowiednia rehabilitacja oraz wsparcie finansowe w powrocie do zdrowia. Niestety, z powodu mojej choroby wszystkie oszczędności się wyczerpały i już nie mam środków, by pomóc teściowi w sposób, w jaki bym chciał. Dlatego zwracam się do Was, prosząc o pomoc w tej trudnej chwili.

Teść wciąż walczy o życie, a każdy dzień rehabilitacji jest dla niego szansą na powrót do normalności. Jego stan wymaga natychmiastowej i intensywnej terapii, a koszty rehabilitacji są ogromne. Zaczynamy zbierać pieniądze na rehabilitację, która pomoże mu na nowo nauczyć się podstawowych umiejętności, jak mówienie, poruszanie się, spożywanie pokarmów i czytanie. Każda, nawet najmniejsza kwota, przybliży go do odzyskania sprawności i powrotu do normalnego życia, by mógł cieszyć się czasem z rodziną i kochanymi wnukami.

W imieniu rodziny z góry dziękujemy za każdą pomoc i wsparcie!

Tymoteusz Napierski