Wiktorka Walczy o Życie!!!
Wiktorka Walczy o Życie!!!
Our users created 1 231 888 fundraisers and raised 1 365 376 812 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Dzisiaj 4 dzień mojej ciężkiej kuracji. Wczoraj odebrałam badania i potwierdziła się moja okropna choroba FIP. Moje kocie mamy jeżdżą do kliniki i o 18 30 podają mi bardzo bolesny zastrzyk... straciłam trochę na wadzę ale również mój brzuszek ,który był pełen toksycznego płynu zaczął się zmniejszać. To znaczy ,że te okropne zastrzyki działają a ja wciąż żyję. Jestem ospała, kręci mi się w główce i brak mi sił. Potrzebuje jeszcze 80 zastrzyków a każdy kosztuje kilkaset złotych. Dzielnie walczę.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nazywam się WIKTORIA mam 6 miesięcy od 3 miesięcy trafiłam do mojego nowego domku….i było Cudownie ……
Wiktorka ma 6 miesięcy, jest śliczną kociczką, która została wyrzucona wraz z siostrą na śmietnik kiedy miała 2 miesiące przez poprzedniego właściciela. Żywiła się tam odpadami i śmieciami.
Jej mama zaginęła, więc kiedy była kocią dzidzią nigdy nie miała możliwości przytulenia się w ciepłe futerko. Wiktorka wizualnie wygląda jak miniaturka. W porównaniu z innymi kotkami w tym wieku jest znacznie mniejsza i drobniejsza.
Od początku potrzebowała opieki i ochrony swojego opiekuna. Bezbronna, stała się również przybranym dzieckiem dla drugiej adoptowanej kotki, która to trafiła do naszego domu 3 miesiące przed Wiktorią a ja stałam się w pełni kocią mamą. Sielanka zakończyła się kiedy Wiktorka zaczęła się źle czuć i dostała wysokiej gorączki. Mała kruszynka zaczęła słabnąć a jej brzuch stawał się coraz większy
Dziś ta kocia dzidzia walczy o życie a jej diagnoza to FIP .
Choroba śmiertelna dla kotów. Weterynarz stwierdził, że będę musiała uśpić kociczkę bo choroba będzie ją zabijać . Kolejny raz poczułam ukłucie w sercu i ból, który ostatnio często mi towarzyszy.
Dowiedziałam się jednak, że jest lek GS-441524 na tę paskudną chorobę, niestety bardzo drogi, bo koszt pełnego leczenia może przekroczyć aż 12 000 zł, a lek trzeba będzie ściągnąć prawdopodobnie ze Stanów Zjednoczonych albo Chin.
Postanowiłam DZIAŁAĆ !! NIE POZWOLĘ JEJ USNĄĆ!!... dopiero ją uratowałam a Ona mnie…. i zrobię absolutnie wszystko aby ten lek zdobyć.
PROSZĘ pomóżcie!!!
Jeśli tylko macie możliwość i chęć ratowania ze mną Wiktorkę to działajmy. Każda złotówka jest od dziś dla Nas bezcenna bo w tym momencie zegar życia Wiktorii za chwilę się zatrzyma. Tylko szybkość reakcji i działania może ją uratować.
Kocie mamy Kasia i Dominika
Jeżeli nam się UDA to każdą wpłaconą złotówkę, która pozostanie niewydana w celu ratowania Wiktorki przeznaczę na innego potrzebującego kociaka .
Wszystkie koszty będę na bieżąco dokumentować w poście.
DZIĘKUJEMY
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.