Moja mama ma na imię Małgorzata. Przez 57 lat radziła sobie w życiu, chociaż jej nie oszczędzało. Odkąd pamiętam, mama borykała się z chorobami. Jest po 7 operacjach na kręgosłup, choruje na miażdżycę oraz nadciśnienie. Mimo chorób starała się prowadzić normalne życie. Niestety, wszystko zmieniło się 30 lipca 2019 roku.

Mama została przyjęta na oddział chirurgii naczyniowej w celu przeprowadzenia zabiegu, który udrożniłby tętnice prawej kończyny dolnej. Miał być to kolejny zabieg, który już przechodziła wiele razy wcześniej. Lekarze wykonali przeszczep tętnicy, tętno w nodze ewidentnie się poprawiło. Byliśmy pewni, że jeszcze kilka dni i mama wróci do domu. Tak się jednak nie stało. Rana pooperacyjna nie chciała się zagoić. Puściły szwy, a skóra dookoła zaczęła robić się czarna.

Niestety podczas operacji, zakażono mamę bakteriami: acinetobacter i entercoccus, które doprowadziły do martwicy. Antybiotykoterapia nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, dlatego w listopadzie 2019 roku, lekarze podjęli decyzje o wysokiej amputacji prawej kończyny dolnej. Pozostawiono mamie 1/4 uda.

Mama mieszka w mieszkaniu komunalnym. Zaraz po wyjściu ze szpitala, czyli w styczniu 2020 roku, złożyłyśmy wniosek o poprawę warunków mieszkaniowych na lepsze. Niestety nie ma w Łodzi mieszkań komunalnych, ludzie na takie mieszkania czekają po 8 lat bądź dłużej.

Mieszkanie mamy znajduje się na 2 piętrze w kamienicy bez windy. Niestety mieszkanie nie jest podłączone pod centralne ogrzewanie, więc zimą musi palić w piecu, co jest dla niej dużym utrudnieniem. Do kamienicy nie ma również podciągniętego gazu.

Niestety nie jestem w stanie sfinansować mamie mieszkania, dlatego proszę Was o pomoc. Mieszkanie na parterze lub na piętrze z windą znacznie ułatwiłoby jej życie. Dużym udogodnieniem byłoby również podłączenie pod centralne ogrzewanie.

Marzy mi się, aby moja mama mogła wyjść sama z domu i aby chociaż częściowo wróciła do swojego poprzedniego życia tego sprzed lipca 2019 roku. Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim.