Po raz kolejny jest nam okropnie głupio, ale znów musimy prosić Was o pomoc...

Codziennie dostajemy kilka telefonów, maili, wiadomości ze zgłoszeniami. Tak naprawdę, każde łamie serce i zmusza nas do działania, ponieważ taki jest nasz cel i nasza misja. Działamy, choć wiemy, że nie mamy stałych funduszy na pomoc pokrzywdzonym zwierzakom. Za każdym razem podejmujemy ryzyko - przetrwamy jeśli znajdą się darczyńcy, albo utoniemy w długach...

Pseudohodowle, psy i koty po wypadkach, opuszczone przez człowieka, wyrzucone i błąkającą się po ulicach, skazane na bezdomność, głód, zamarznięcie i śmierć. Niektóre z nich mają "właścicieli", którzy często okazują się być ich katami. Zapomniane, w ogromnym stopniu zaniedbania. Przeżywają piekło na ziemi...

Choć żyjemy w XXI wieku, wielu osobom brakuje empatii dla braci mniejszych. My staramy się zmieniać ich życie, wyciągamy z piekła, razem z nimi przechodzimy przez długie i kosztowne leczenie, znajdujemy domy jednak na to wszystko potrzeba pieniędzy...

Dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą, o choćby najmniejsze wsparcie. Wiemy, że czasy są ciężkie, ale nas uratuje dosłownie każdy grosz... Każda złotówka, pozwoli nam dalej działać... 

O pomoc proszą Was:

Nela,Teddy, Mulan, Arielka, Śnieżka, Piksel,Gabryś,Sara, Gustaw, Barbie, Damian, Tina, Dima,Tony, Dafi, Kenzo, Badi, Puszek, Amorek, Tosia, Fabian,, Johny, Roksana, Arczi, Forto,Masza, Falkor, Amik

Leo, Bajka, Calineczka, Portos, Rambo, Leoś, Mona, Wiktor, Wiara, Ruda, Niunia, Dziesiątki wolno żyjących kotów, potrzebujących karmy i opieki weterynaryjnej... 

Pomożecie nam zapewnić im opiekę?