Bezdomne, chore kocięta pilnie potrzebują pomocy! Zbieramy na karmę, żwirek i koszty weterynaryjne.

Historia jakich wiele... Urodziły się niechciane. Ich domem była dziura pod kontenerem, gdzie trwa budowa. Nigdy nie miały kontaktu z człowiekiem.

Teraz zbliża się zima, budowa trwa. Dzięki ludziom tam pracującym dowiedzieliśmy się o kociakach. Niestety na pewno jeden jest chory - oczy ma zaropiałe - prawdopodobnie ma koci katar. Musimy jak najszybciej zabrać maluchy.

Jednak nie mamy nic - ani karmy, ani żwirku, ani domu - a do tego dojdą koszty weterynarza.

Osoby, które tam pracują zadeklarowały pomoc w złapaniu kociaków. Nie możemy dłużej czekać- kociaki się raz pokazują, raz ich nie ma, dodatkowo ich zdrowie się pogarsza. Zostaną złapane w poniedziałek.

Pilnie poszukujemy dla nich domu tymczasowego, jeśli nic nie znajdziemy to jedna z warszawskich lecznic zgodziła się przyjąć je do siebie. Jednak potrzebujemy wsparcia.

Dlatego zwracamy się do Państwa z prośba o pomoc - każda wpłata się dla nas liczy, abyśmy mogli uratować te maluchy.

Jeśli ktoś chciałby nas wesprzeć bezpośrednio karmą lub żwirkiem - również bardzo chętnie przyjmiemy.

Kontakt: 604 454 995 lub 517 584 800