Wsparcie w niezależności Krzysztofowi i Elvisowi
Wsparcie w niezależności Krzysztofowi i Elvisowi
Our users created 1 232 254 fundraisers and raised 1 366 531 542 zł
What will you fundraise for today?
Description
AKTUALIZACJA 23.03.2021
Dobrzy ludzie,
Wczoraj do Wasilkowa zawitała przyczepa kempingowa, która już niedługo stanie się nowym domem dla Krzysztofa.
Od dziś trwają intensywne prace sprzątająco/renowacyjne. Wiele pracy trzeba włożyć zanim przekażemy ją Krzysztofowi. Standardowo trochę rzeczy trzeba dokupić, przerobić, dorobić tak aby wszystko miało "ręce i nogi".
Za około tydzień przyczepa trafi w swoje miejsce docelowe.
Koszt przyczepy wraz z transportem to 3600 zł. Pieniądze te pochodzą z kwoty uzbieranej na ZRZUTCE.
Nadal zachęcam to dokonywania wpłat. Pieniądze te zostaną przeznaczone na zbudowanie wiaty nad przyczepą, ogrodzenie działki oraz renowację przyczepy.
!!! AKTUALIZACJA !!! 15.03.2021
Na wstępie dziękuję wszystkim tym, którzy wsparli moją akcję zarówno finansowo jak i rzeczowo !!! Nie spodziewałem się, że wsparcie okaże się tak duże i nadejdzie z tak wielu stron :)
Na chwilę obecną udało się zebrać:
- 4075 zł !!!
- Kompletną instalację fotowoltaiczną !!!
- Trochę materiałów budowlanych (kantówki, deski)
- Szpadel :)
- Pojemniki plastikowe, garnki, sporo bardzo przydatnych ubrań, jedzenie
Jednak ....
Plan się zmienił ...
Ok. 2 tygodnie temu podczas gwałtownych roztopów poziom wody w ciągu kilku godzin znacząco się podniósł i Krzysztof wraz z Elvisem musieli w środku nocy się ewakuować. Niestety Krzysztof w ferworze walki zapomniał do mnie zadzwonić i gdy on walczył o swój dobytek ja smacznie spałem - dowiedziałem się już po fakcie :( :( :(
Większość jego dobytku przepadła. Największą stratą są wszystkie jego dokumenty oraz pieska - Elvisa (w przeszłości zdobywał liczne nagrody na wystawach). Tymczasowo zamieszkali na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych dzięki życzliwości pewnego Pana.
W związku ze wszystkim powyższym postanowiłem wydzierżawić od gminy kawałek działki przylegającej do ROD i tam osiedlić Krzysztofa. W trybie PILNYM chcę kupić przyczepę kempingową, którą będzie można tam postawić. Od tego miejsca Krzysztof będzie miał zaledwie ok. 500 metrów do rzeki i swojego ogródka. Wydzierżawiony kawałek znajduje się na lekkim podwyższeniu i ponowne zagrożenie ze strony podwyższającego się stanu wody jest mu niestraszne.
Także proszę o dalsze wsparcie i udostępnianie tego postu.
Miejcie na uwadze, że szukam przyczepy do max 6 tyś zł więc może ktoś z Was, znajomych itp. ma taką na sprzedaż.
Nadal poza wsparciem finansowym potrzebne są:
- plandeki
- deski, krokwie, stemple itp.
- buty w rozmiarze 44-45
- siatka "leśna" ogrodzeniowa (ochrona ogródka przed dzikami)
- wszelkie preparaty na kleszcze (lada moment będzie ich wysyp)
- i wszystko to co przyjdzie Wam do głowy ;)
------------------------------------------------
Gdzieś na Podlasiu w okolicach Białegostoku mieszka człowiek, którego życie w pewnym momencie potoczyło się w innym niż by tego sobie życzył kierunku. Kiedyś przedsiębiorca, a obecnie bezdomny. Krzysztof - człowiek ze stali posiadający niesamowitą pogodę ducha.
Krzysztof wraz ze swoim pieskiem mieszka od 1.5 roku w namiocie, nad którym postawił wiatę z plandeki. Wokół ma swój ogród, który obecnie jest przykryty białym puchem. Facet jest po zawale i udarze. Mimo to jako dawny instruktor survivalu i kilkudziesięciokrotny zdobywca nagród wędkarskich wybrał taką formę życia w zgodzie z naturą. Ponadto jego skromna renta nie pozwala na nic innego (ponad połowa renty idzie na zakup leków). Jest regularnie odwiedzany przez policję, która sprawdza czy wszystko jest OK. Zaproponowali mu codzienne darmowe posiłki w oddalonym o 1.5 km barze lecz Krzysztof odmówił ponieważ stwierdził, że: NA PEWNO SĄ LUDZIE, KTÓRZY SĄ W WIĘKSZEJ POTRZEBIE NIŻ ON. Codziennie (o ile rzeka nie jest skuta grubym lodem) łowi ryby, którymi dzieli się ze swoim pieskiem Elvisem.
Powiedział, że do pełni szczęścia w tej niezależności brakuje mu małego panelu fotowoltaicznego, dzięki któremu miałby bezpieczne oświetlenie (koszt wraz z przetwornicą i akumulatorem to ok. 1000 zł) . Ponadto jest wiele rzeczy, które by mu się przydały. Jest to między innymi gruba plandeka na wiatę (ok. 200 zł), nowy szpadel, szczelne pojemniki na żywność, ubrania oraz dokumenty. Przydałyby się również nowe stemple drewniane oraz deski do naprawy konstrukcji wiaty. Potrzebne są również dwie duże beczki, które w przyszłość potrzebne będą do dbania o ogród. Należy również Krzysztofa doposażyć w wiele innych drobnych rzeczy: sznurki, taśmy, wkręty, żyłki itd. Elvis też ma swoje potrzeby: zbliża sie termin szczepienia oraz przydałaby się nowa obroża od kleszczy, których w tym miejscu przy rzece jest bardzo dużo.
PS. Kwestia ubrań, pościeli itp. chwilowo została już opanowana. Tak samo zaopatrzenie w żywność.
PS2. Ze swojej strony mogę zagwarantować, że każdy wydany grosz zebrany na ZRZUTCE będzie udokumentowany na moim profilu fb.
Liczę na Wasze wsparcie
Organizator:
Sebastian Mackiewicz
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Jak zrobię plandekę , to się odezwę .
Plandekę mogę zrobić. Proszę o wymiary i gdzie ją dostarczyć
Super! Potrzebna jest plandeka o wymiarach 6m x 8m. Dostarczyć ją można do Wasilkowa lub możemy się umówić gdzieś w Białymstoku. Mój nr 501 298 048