Dzień dobry,

Bardzo proszę o pomoc w opłaceniu leczenia mojego ukochanego króliczka Niuni.

Decydując się na królika wiedziałam, że w razie choroby koszty mogą być duże, jednak nie spodziewałam się, że spadnie na nas tyle problemów zdrowotnych na raz w czasie kiedy akurat finanse mojej rodziny nie są w najlepszym stanie. Zaczęło się od zatkania. Wiedząc, że to częsta przypadłość królików myślałam, że Niunia dostanie leki i będzie wszystko w porządku. Ale chcąc sprawdzić czy za zatkaniem nie kryje się coś więcej zrobiłam jej badania krwi i bobków. Okazało się, że Niunia ma kokcydiozę i parametry wątrobowe są złe. Niunia po odrobaczeniu poczuła się lepiej, po lekach na wątrobę powtórzyłam badania krwi i kału oraz wykonałam usg jamy brzusznej i na szczęście wątroba jest cała ale woreczek żółciowy jest uszkodzony i musi brać na stałe leki. Minęło parę dni i Niunia znów się zatkała. Weterynarz stwierdził, że zatkania nie biorą się z nikąd i zasugerował wykonanie badania na E.C. oraz echo serca. Niunia jest nieaktywnym nosicielem E.C. i ma wadę serca. Na serce również będzie musiała brać leki do końca życia.

Jakby było tego wszystkiego mało w między czasie zauważyłam u Niuni guza, na szyi, pod broda. Okazało się, że to wielki ropień, który powstał przez problemy z zębami. Już od dwóch tygodni Niunia przyjmuje antybiotyki i jeździ do weterynarza na czyszczenie ropnia ale jeszcze się nie zagoił. Niestety Niunia będzie musiała mieć zrobioną ekstrakcję zębową ale na ten cel zabrakło już mi pieniądzy i właśnie na to przeznaczę pieniądze ze zbiórki. Zabieg będzie wykonany w Przychodni Sowa Egzotica w Bydgoszczy, ponieważ nasz weterynarz nie ma możliwości zrobienia zabiegu w narkozie wziewnej a przy Niuni problemach z sercem jest to konieczne. Dzwoniłam i dowiadywałam się ile będzie kosztować zabieg. Najpierw Niunia musi przejść wizytę kwalifikacyjną - 90 zł, RTG zębów - 150 zł, zabieg - 350 zł lub więcej i paliwo, stąd kwota 700 zł.

Od pierwszego zatkania wydałam już na leczenie Niuni ponad 1000 zł plus koszty paliwa. Nie mam wszystkich paragonów, ponieważ nie spodziewałam się, że będę musiała zakładać zbiórkę. Od dwóch miesięcy jestem 1-2 razy w tygodniu u weterynarza. Jestem uczennicą, wydałam już wszystkie moje oszczędności, pomagają mi mama i siostra. Jeszcze raz proszę o pomoc dla mojej Niuni. Jestem bardzo wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę.

Michalina Tomaszewska