Znalazła dom, niech znajdzie pomoc
Znalazła dom, niech znajdzie pomoc
Our users created 1 226 370 fundraisers and raised 1 348 577 835 zł
What will you fundraise for today?
Description
Dzień dobry!
Sytuacja jest trochę nietypowa. Na wsi w okolicach Łochowa mieszka do granic samotny pan w średnim wieku. Stracił ukochaną mamę a razem z nią chęć do codziennego wstawania. Sam jest trochę chory, ma problemy z nogami, ledwo wiąże koniec z końcem.
W połowie sierpnia 2020 na jego podwórku pojawiła się śliczna, nieduża, koszmarnie zapchlona kotka, wnosząc ze sobą mnóstwo radości. Po prostu się do niego wprowadziła, wlazła do domu i na kolana, no i oczywiście do łóżka. Nikt nie wie skąd się wzięła, natomiast codziennie czeka aż nowy JEJ CZŁOWIEK wróci do domu. Pan podzielił się z kicią swoim jedzeniem, kupił odrobinę czegoś kociego i zadzwonił po poradę, po pomoc nie dla siebie a dla kota.
Obiecałam że pomogę, ale potrzebuję też i Waszej pomocy. Nie odbierajmy mu kota, pomóżmy tylko go wykarmić. Oboje będą wtedy szczęśliwi. Skromnie, ale razem będzie im dobrze.
Dla kota jest w domu kuweta, trochę żwiru, miski, zabawki, środki na pchły i kleszcze. Udało się też zorganizować przyzwoity transporter. Jest przytulne posłanko, chociaż oczywiście łóżko lepsze:) Kotka jest wysterylizowana, zachipowana, zaszczepiona. Oby nie była już więcej głodna!
Pan nie chce prosić o pieniądze, jeśli możesz kupić coś np w sklepie internetowym i wysłać to adres podam w wiadomości prywatnej. O Zrzutce napisała mi pewna Pani w odpowiedzi na ogłoszenie na innym portalu, więc może nieco nieporanie, ale zakładam:)
Może ktoś ma budkę na podwórko żeby zwierzak miał gdzie się schronić gdyby przypadkiem został na zewnątrz. Jeśli nic się nie znajdzie to kupimy.
Kot sam sobie znalazł dom, ciepły, pełen miłości i dobra, nie pozwólmy żeby trochę brakujących pieniędzy mu go odebrało!
Przeżyli razem już rok. Nieśmiało do rodziny próbuje się wkręcić drugi kocur, bardzo nieufny, ale okropnie głodny. Oczywiście zawsze coś dostanie, może w końcu zaufa to go złapiemy i załatwimy kastrację. Robi jesień, stąd do zimy już mały krok. Trudniej będzie iść do sklepu, trudniej będzie ogrzać dom. Jest jeszcze trochę czasu żeby ich odrobinę zabezpieczyć...
Nie wiem jak to się organizuje, ale jeśli uda się zebrać pieniążki to będę wklejać faktury/paragony za zakupy czy zdjęcia paczek jeśli będą iść ode mnie. Jeśli okaże się że kotu już niczego nie brakuje na dłuższą chwilę, są środki na weterynarza i niezbędne leki, część pieniędzy przeznaczę na trwałą żywność dla szczęśliwego posiadacza kota, o czym lojalnie uprzedzam:)
Ustawiona kwota pozwoli utrzymać kota przez rok, przy założeniu że lepsza najtańsza kocia karma niż ludzkie jedzenie lub głód. Zakładam 1000 zł na rok, kwotę będę zwiększać co rok o tysiąc żeby nie zakładać nowej zrzutki.
Wszystkim z góry bardzo dziękuję za serce, okazane zupełnie obcym stworzeniom.
Jeśli możesz - przekaz dalej.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.