Cześć mam na imię Mariusz, i od lat moje serce należy do tych, których nikt nie chce – bezdomnych psów.

Nie jestem fundacją, nie mam wsparcia instytucji. Po prostu... Kiedy widzę psa w potrzebie, nie potrafię przejść obojętnie. 

Trafiają do mnie psy porzucone, zaniedbane, często chore i przerażone. Daję im tymczasowe schronienie, karmę, leczenie i co najważniejsze– Miłość. Ale moje możliwości się już kończą.

Dlatego zwracam się do was z ogromną prośbą o wsparcie. 

ZBIERAM ŚRODKI NA:

•karmę i leki moich podopiecznych,

•leczenie weterynaryjne, 

• poprawę warunków,w jakich żyją(Budy, legowiska, ogrodzenie, remont pomieszczeń) w których psy będą mogły czuć się bezpieczne. 

Stworzenia małego,bezpiecznego azylu –miejsca,w którym psy mogą poczekać na 

nowe domy, a jeśli ich nie znajdą to po prostu zostać u mnie i godnie żyć.

Każda złotówka to dla mnie ogromna pomoc.

Nie zbieram dla siebie – zbieram dla tych,

Którzy nie mają głosu i nigdy ci tego nie powiedzą jak się czują i co ich boli i czy są głodne.

Jeśli możesz,dorzucić się, udostępnij tą zrzutkę, opowiedz o niej znajomym.

Razem naprawdę możemy uratować wiele psich żyć.

Dziękuję z całego serca– w moim i ich imieniu.