Na rehabilitację dla Artura / For Arthur's rehabilitation and treatment
Na rehabilitację dla Artura / For Arthur's rehabilitation and treatment
Our users created 1 226 307 fundraisers and raised 1 348 428 189 zł
What will you fundraise for today?
Updates7
-
Artur jest już po operacji rekonstrukcji czaszki. Jest bardzo osłabiony ale już się obudził. Najbliższe dni będą dla niego trudne. Wierzymy, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku i dziękujemy wszystkim za okazane wsparcie. Zapraszamy na stronę https://www.facebook.com/dla.artura/ gdzie można znaleźć więcej informacji.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
TOMASZ OĆWIEJA (ZAŁOŻYCIEL ZRZUTKI) TO SZWAGIER ARTURA - NASZ ZIĘĆ. Jesteśmy rodzicami 22 letniego Artura który uległ wypadkowi drogowemu. 27 października 2017 Artur nie wrócił do domu po nocy spędzonej w pracy. Pracował w pizzerii. Był dostawcą pizzy. Nie odbierał komórki. W końcu zadzwonił telefon – Artur zderzył się z autobusem, przeszedł w nocy już dwie operacje mózgu, stan jest krytyczny, rokowanie zerowe, „proszę się przygotować na wszystko”.
Jesteśmy rodzicami 22 letniego Artura który uległ wypadkowi drogowemu.
27 października 2017 Artur nie wrócił do domu po nocy spędzonej w pracy. Pracował w pizzerii. Był dostawcą pizzy. Nie odbierał komórki.
W końcu zadzwonił telefon – Artur zderzył się z autobusem, przeszedł w nocy już dwie operacje mózgu, stan jest krytyczny, rokowanie zerowe, „proszę się przygotować na wszystko”. Kiedy przyjechaliśmy do szpitala Artur żył, lekarze powiedzieli, że mózg jest całkowicie zmiażdżony, w nocy udało się zoperować dwa krwiaki, do tego zmiażdżona miednica, połamany bark. Następne trzy doby będą decydujące.
Nocne zderzenie autobusu MPK i samochodu osobowego w Rzeszowie
W drugiej dobie pojawiły się komplikacje – wysoka gorączka nie reagująca na leki. Artur był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej bez szans na wybudzenie, na respiratorze. Lekarze nie dawali nam żadnej nadziei.
Artur spędził dwa miesiące na oddziale intensywnej terapii, miesiąc na oddziale neurochirurgii, nawracające infekcje, wysoka gorączka, zaburzenia elektrolitowe, oddechowo – krążeniowe. Po dwóch miesiącach na respiratorze uznano, że nie podejmie własnej akcji oddechowej. Na naszą prośbę postanowiono jeszcze raz spróbować go odłączyć. Zaczął oddychać.
Dziś mijają trzy miesiące od wypadku. Artur żyje, jest przytomny, oddycha sam. Niestety deficyt neurologiczny jest ogromny. Nie może się poruszać, nie mówi, nie może się porozumieć, oddycha przez rurkę tracheostomijną. Jest jednak w pełni przytomny. Słyszy i widzi. Reaguje na bodźce. Prawdopodobnie jest świadomy i wszystko rozumie. Reaguje mimiką twarzy.
Artur potrzebuje stałej, specjalistycznej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej, specjalistycznego żywienia i badań. Niestety nie kwalifikuje się na rehabilitacje refundowaną przez NFZ ponieważ nie spełnia kryteriów komunikatywności, został więc przeniesiony do zakładu opiekuńczo – leczniczego. Jedyną szansą Artura jest długotrwała rehabilitacja neurologiczna której nie może otrzymać w ZOLu. Koszty pobytu w prywatnych ośrodkach rehabilitacyjnych dla pacjenta w jego stanie wynoszą od 15 do 25 tysięcy złotych miesięcznie. Są to dla nas nieosiągalne sumy ponieważ Artur wymaga stałego pobytu w takim ośrodku.
Powiedziano nam, że Artur jest jeszcze młody a od wypadku nie minęło jeszcze dużo czasu, mózg jest plastyczny i utracone połączenia mogą się jeszcze odnowić, zdrowa tkanka mózgowa przejąć funkcje uszkodzonej. Do tego jednak potrzebne jest jak najszybsze rozpoczęcie rehabilitacji, póki nie jest za późno. Nie mamy wiele czasu. Potrzebujemy pomocy w zebraniu pieniędzy na rehabilitację i sprzęt medyczny. Prosimy wszystkich o pomoc w uratowaniu naszego dziecka. Dziękujemy serdecznie wszystkim wpłacającym.
English below:
Arthur didn't come back home after his last night shift at work delivering pizza. We received a phone call from the local hospital - Arthur's car was involved in a serious accident with a bus. At the time we were told that he was in a critical condition and that he probably wouldn’t survive his injuries. http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/rzeszow/a/nocne-zderzenie-autobusu-mpk-i-samochodu-osobowego-w-rzeszowie-zdjecia,12624640/ He was placed in a pharmacological coma to protect him from further neurological damage caused from swelling of the brain and placed on 24 hour full life support. The doctors said there was no chance that he would wake up or even start breathing on his own. Today, three months after accident, Arthur is alive, he's conscious, he's breathing on his own by tracheostomy and he’s fighting to live. Unfortunately he can't move or communicate fluently, he's not able to speak but he is aware of what’s going on around him (he can see and hear) and he's reacting to stimuli by facial expression and eye movements. If Arthur has any chance of recovery he will need an intensive and long rehabilitation programme to help him, but he's not eligible for funded physiotherapy as he’s unable to meet the required funding standards for independent communication. This seems really unfair as he clearly is conscious with an increasing level of awareness and a limited ability to respond to stimuli. In order to help Arthur we need to collect money for private physiotherapy - the price of this is extremely high and we don't have too much time either because the physio must start ASAP to rebuild damaged nerves connections or they may wither and die. We really need your help if Arthur is to have any chance of winning this battle. If you can help us please donate or share this on facebook- all help is really important and we are grateful for everything and anything you can do to support us. Many thanks
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Zdrówka Artur! Trzymaj się mocno :)
Żyj chłopie!
Arturze, trzymaj się :-)
Modlę się za Was do Boga
powodzenia