Wiem, że temat Ukrainy nie jest już tak gorący jak był parę miesięcy temu, ale zwierzęta same się nie nakarmią i potrzebują jeszcze większej pomocy niż wczesniej, gdyż coraz mniej ludzi pomaga. 

Pies Ukraiński Duduś poznaj jego historię Duduś żył w skrajnej biedzie, przywiązany do krótkiego łańcucha przez wiele długich lat na dalekiej wiosce gdzieś na Ukrainie, nikt o niego nie dbał , nikt go dobrze nie karmił, całe życie poniżany przez człowieka.

Aż pewnego dnia, jedno ukraińskie małżeństwo go zauważyło i wykupiło od złego gospodarza. Jednak Ci Państwo nie mieli swojego domu a do mieszkania, które wynajmowali nie mieli zgody zabrać psa. Opłacili więc mu budę w trochę lepszych warunkach, jednak nadal słabych, jak na nasze polskie nawet realia, ale kochali go bardzo i jeździli specjalnie raz w tyg go odwiedzić, nadkarmić i wyprowadzić na spacer. O jego losie dowiedziała się inna wolontariuszka, która na prośbę tych ludzi postanowiła znaleźć Dudusiowi dom w Polsce. I o dziwo mimo że Duduś jest psem dużym ( ok 45kg ) i dość starym 8-9lat - udało się. Dom cudowny, przyjechał po Dudusia aż na Ukrainę i to 20 lutego 2022, 4 dni przed rozpoczęciem wojny. Co więcej, jego sprawdzenie było bardzo kosztowne, wymagało wyrobienia wszystkich dokumentów, zrobienia wszystkich szczepień - to był naprawdę wysiłek wielu ludzi. Piesek wyjechał do nowego domu uciekając przed biedą, złym losem, ale i wojną. Został obcięty, wytrymowany, wykąpany, pozbył się tony dredów, które nosił większość swojego życia. Dostał swoje posłanie i miejsce na kanapie. Jednak nie umiał z niego skorzystać, nie dogadał się z psami rezydentami. Co gorszą mimo zapewnień że tego nie robi niestety Dudus nie dogadał sie również z kotami, kurami i innymi domownikami. Po prostu Duduś nie chce się dzielić swoim człowiekiem. Mimo wielu prób, wielu interwencji behawiorystów Duduś stał się dla innych zwierząt po prostu niebezpieczny. Ma silnie zakorzeniony instynkt łowcy. Po prostu wiele lat musiał o siebie walczyć sam. Zabija koty, kury , niestety do innych psów / suczek też nie pała sympatią. Duduś to pies jednego właściciela i tu pojawia się właśnie problem. Nie mamy takiego domu, dom wcześniejszy po prostu się poddał i nie ma dalszych możliwości aby trzymać Dudusia. 

Stąd wielka prośba o finansową pomoc. Duduś znów wymaga kilku zabiegów pielęgnacyjno - zdrowotnych. W obecnej chwili psów bezdomnych w Polsce jest multum, dlatego tak ważne jest żeby Duduś dobrze wyglądał i miał szanse przebić się mimo swojego dość trudnego charakteru, przez młodszą i psią konkurencję. Jeśli nie możesz go zaadoptować to chociaż bardzo proszę pomóż go utrzymać. 

Na tą chwilę rachunków mamy na ok 500PLN i o tyle prosimy. Wszelkie nadwyżki zebrane na tej zbiórce zostaną przekazana na utrzymanie innych zwierząt z Ukrainy. 

PROSIMY O POMOC