Cześć, to zrzutka dla znajomych mi osób, które chcą złożyć mi życzenia urodzinowe i wesprzeć mnie w tym, co robię z pasji, co nakręca mnie do życia. Jestem artystxą drag - jako drag king Blue przebieram się za - z grubsza rzecz biorąc - faceta i odgrywam różnorakie szopki, skecze i małe playbacki do hitowej muzyki. Marzę o kubraczku szytym lub zdobionym na zamówienie i o poczuciu, że mam wsparcie w tym, co robię.

Swoją sztukę pokazuję na instagramie i na różnorakich imprezach robionych dla osób kochających oglądać dragi, wspieram też wydarzenia równościowe i stale szukam miejsc do występu, wywiadu, pokazania się. Dojrzałe dragi potrafią ustawić sobie to tak, żeby praca społeczna, jaką robią krzyżowała się z płatnymi zleceniami i by co najmniej zarobić sobie na potrzebne kostiumy i rekwizyty. Ja jestem na początku drogi.

Potrzebuję paru rzeczy, by rozbujać się na scenie i poczuć się pewniej wśród innych osób zajmujących się dragiem. Zamiast kwiatka, bratka, piwa czy wina, zapraszam do zapodania mi małego prezentu w taki sposób!

Jeśli mnie znasz, ale nie masz pojęcia o dragu - zaufaj, tego właśnie potrzebuję :) Jeśli wiesz co to drag i znasz mnie z działań aktywistycznych, zapewniam Cię, że wsparcie mojej sztuki zrzutki jest też sporą cegiełką do różnorodności na polskiej scenie i mówienia o queer, transpłciowości i feminizmie.

Drag jest dla mnie właściwie jedynym sposobem przetrwania w otaczającym mnie świecie, odreagowania tego, że moja wrażliwość codziennie dociskana jest w kilkunastu punktach naraz. Jak wiecie jestem osobą LGBT+ i zaręczam Wam, że nie przesadzamy, od roku słuchając womitów różnej maści osób politycznych i kościelnych, można się załamać. Na terapię i leki umiem sobie zarobić samx, podobnie jak na terapię i leki mojego studiującego dziecka. Ale mam mały problem z przeskoczeniem tego, że aby robić drag, trzeba w niego zainwestować na wiele sposobów.

Nie chodzi tylko o nieścierające się z twarzy, trwałe i dobrej jakości, nieuczulające kosmetyki i o to, żeby bezpiecznie poruszać się po miastach, bywając na imprezach, na których bywać należy :) Chodzi o to, że choć umiem reżyserować swoje i cudze występy, choć wspieram inne osoby działające w dragu i tworzę ogólnopolską sieć to nie umiem szyć, nie mam czasu i zasobów na realizację swoich pomysłów scenograficznych i kostiumowych.

Jeśli nie masz kasy, a chcesz mi pomóc, aktywnie wesprzyj moje media społecznościowe, poznaj mnie z kimś, kto może być zainteresowany moją sztuką.

Jeśli bardzo podoba Ci się to, co robię, skontaktuj się ze mną w dowolny sposób, może chcesz wesprzeć moją sztukę, zamawiając u mnie występ np. na swoich urodzinach, weselu, wydarzeniu?