Mam na imię Julia, mam 19 lat i wychowałam się w domu dziecka. Obecnie nie mam swojego własnego domu,

mieszkania o którym zawsze marzyłam i będę marzyć.

Jestem przykuta do wózka inwalidzkiego odkąd pamiętam, który jest częścią mojego życia przez niedowład

kończyn dolnych i stopy końsko szpowate. Urodziłam się z wodogłowiem i

koniecznym było wstawienie mi zastawki, którą noszę po dzień dzisiejszy.

Ponad 10 lat temu po raz pierwszy przewieziono mnie na oddział psychiatryczno-dziecięcy,

tam postawiono mi diagnozę schizofrenii paranoidalnej, zaburzeń nastroju i silnych napadów lęków.

Niedawno przeszłam operację nogi mającą na celu wyrównanie ich długości, korekcję.

Niestety według opinii specjalisty zabieg ten przeprowadzono w sposób niewłaściwy,

obecnie pojawił się bolesny stan zapalny i możliwa jest konieczność przeprowadzenia

kolejnej obciążającej operacji.

Przez moją złą sytuację mam częste napady lęków, obniżony nastrój, nie przesypiam nocy,

jestem zacewnikowana.

Dyskomfort związany z bólem kończyn bywa nie do zniesienia i leki przeważnie mi nie pomagają w łagodzeniu tych objawów.

Przede mną kolejna operacja prawej nogi, oraz lata przyjmowania leków 

mających za zadanie stabilizacje psychiatryczną.

Chciałabym, by kolejna operacja odbyła się prywatnie pod opieką profesjonalnych rehabilitantów oraz

specjalistów.

Potrzebne mi są fundusze na opiekę całodobową, leki, terapię,

oraz na normalne funkcjonowanie na co dzień. Moim marzeniem jest

doświadczenie najlepszej pomocy, poczucia się w pełni zaopiekowaną. Puki co jestem zbytecznym numerkiem w systemach nad którym nikt się niepochyli i nie zaduma.