id: njyf8j

O krok bliżej do samodzielności. Zbieramy na turnus rehabilitacyjny oraz huśtawkę ogrodową.

O krok bliżej do samodzielności. Zbieramy na turnus rehabilitacyjny oraz huśtawkę ogrodową.

Our users created 1 231 959 fundraisers and raised 1 365 685 440 zł

What will you fundraise for today?
fundraiser on behalf of organisation:

Description

Szanowni państwo!!!   Ludzie o wielkich sercach!!!   Gdy codzienność jest nieustanną ciężką i bolesną walką o namiastkę sprawnośći i samodzielnośći... Nie chodzi o to, żeby przeżyć jak najwięcej dni, ale żeby mieć jak najwięcej życia w tych dniach...  Nazywam się Ania Bessarab i jestem tylko 2 letnim dzieckiem, które od urodzenia musiało walczyć o życie..... A teraz muszę ciężko pracować, aby nie pozostać roślinką.To była długo wyczekiwana ciąża dla moich  rodziców, byli bardzo szczęśliwi.  Według wyników badań nie było nic niepokącego, miałam się urodzić w Sylwestra. Ale coś nie poszło zgodnie z planem i przez cesarskie cięcie urodziłam sie 20 listopada 2019 roku. Pomimo co przyszła na swiat przedwcześnie i  z małą masą urodzeniową od pierwszych chwił bardzo dobrze sobie radziła. Szło ku dobremu...    Ale los postanowił inaczej i zakręczyło się: 5 pierwszych miesięcy mojego życia to  pobyty w szpitalach, długa intubacja i rzeki kroplówek,  dużo bólu, nerwów i badań, rozłąki z mamą i tatą bo już w piątej dobie życia ja, taka mała kruszynka, trafiłam na stól operacyjny -doszło do martwiczego zapalenia jelit.  Po dziesięciu dniach ponownie pilnie trafiam na blok. Werdykt lekazy szokuje: wycięto mi prawie całe jelita i bez żywienia pozajelitowego nie przeżyję i tygodnia. W Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie było założono Cewnik Broviaca i wyloniono ileostomję, którą po roku zlikwidowano.  Widziałam jak moja mamusia potajemnie ociera lzy, czułam jak boi się o moje życie i muśiałam  walczyć o swoje i nie poddałam się. Po tak poważnych i skomplikowanych operacijach nie obyło się bez ciężkich powikłań: doszło do niedotlenienia i niedokrwienia mózgu😭. W wyniku dodatkowych badań uznano mi wrodzone zakażenia wirusem Cytomegalii, moja główka przestała normalnie rasnąć, a mózg na całym obszarze ma liczne zwapnienia i porażenia tylnej części. Cłuch mam dobry a ot ze wzrokiem kiepsko : obustronne niedowidzenia, trudne do oceny. Nie skupiam wzrok, nie wiem jak wygląda mama...  Ona zawsze powtaża że świat jest piękny CHCĘ GO ZOBACZYĆ. Jestem zamala zeby zrozumiec że coś z moim ciałkiem nie tak jak powinno być. Czy będę bawic się w chowanego? Jeżdzić na rowerze? Biegac na wyscig z tatą? Zrywać kwiatki dla kochanej mamusi? W końcu chcę na swoich nóżkach gonic pieska i liście w parku.  CZY WÓZEK INWALIDZKI MOJĄ PRZYSZLOĆĄ?Na dziś jestem przykuta na 14 godzin nacodzień do kroplówki żywieniowej, która ogranicza i tak nie normalne funkcjonowanie. Co drugi miesiąc mam kontrole w poradni żywienia przy CZD w Warszawie, Bardzo lubie tam przyjezdżać))).  Moja codzienność to  neustanne badania, kontrole stanu zdrowia, pobyty w szpitalach, wizyty u lekarzy i rachabilitacja.  Już cały rok walczę z padaczką, dobierane leki po pewnym czasie przestają działać prawidłowo i wtedy liczne napady jak tornado odżucają mój rozwój daleko wstecz. Ja jeszcze nie siedzę i nie stoję i żeby cieszyćsię tym cudownym życiem wpełnie potrzbuję intensywną rehabilitację.  Błagam o wsparcie mnie w walce o lepszą przyszlość. Jestem pełna energji do życia🤸🧚,zamierzam cieszyć się każdym dniem, każdą chwilą i śmiać się ile się da. Siła, nadzieja i wiara doprowadzi do tego, że tą wałkę WYGRAM💪!
There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 2

 
2500 characters