AKTUALIZACJA - 31.08.23r.

Jesteśmy po kolejnej kontroli. Filusiowi rozeszła się trochę rana, być może przez fałdki, które ma na brzuszku. USG prawidłowe. W pęcherzu stwierdzono jakieś złogi, ale najprawdopodobniej ta są "farfocle" pooperacyjne. Ph moczu ma trochę za wysokie, a białko bardzo wysokie. Lek. wet. stwierdziła, że tak bywa po operacji.

Ogólnie Filo wciąż kropelkuje, nie chce brać leków, gdzie przez 3 miesiące leczenia był bardzo dzielny i wręcz ze smakiem zjadał wszystkie leki. Dziś jest pobudzony, drapie się i myje. Podejrzewamy alergię na nową pastę, z która dostawał leki.

Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i nie będzie nawrotów kamicy!

🤍Dziękujemy za wsparcie!🤍

AKTUALIZACJA - 23.08.23r.

Filuś wczoraj pomyślnie przeszedł operacje! ❤

Nie było krwotoku, którego najbardziej obawialiśmy się. Okazało się, że kamienie już się dostały do cewki moczowej. Więc operacja była w porę przeprowadzona. Niestety nie udało się wyłuskać kamieni do badań, jakiego typu one są, ponieważ był to drobny piasek i chirurg usuwała je ssakiem. Tak więc leczenie i zapobieganie nawrotom kamieni będzie utrudnione, bo są różne ich rodzaje. W zależności od tego, włącza się odpowiednie żywienie i leczenie. Trzeba będzie często monitować pH moczu, robić USG, RTG.

Z dobrych wieści, Filo ma zdrowe serducho 🤍 Przed operacją wykonano echo serca.

Kwota operacji wyniosła więcej niż zakładano - 2980 zł :( tj. koszt operacji, wizyty, RTG, echo serca, badania krwi i leki. Dojdą do tego koszty wizyt kontrolnych.

Zwiększyłam kwotę docelową o 1300 zł, bo koszt operacji wyniósł więcej o 1000 zł oraz poprzednia konsultacja z nefrologiem kosztowała 300 zł.

Filo praktycznie przez 24h był pobudzony po operacji. Trudno było go upilnować. Mamy nadzieję, że będzie coraz lepiej. Niestety nie da sobie założyć kołnierza, albo bardzo w nim cierpi (tzw. depresja kaftanikowa) więc musimy go na każdym kroku pilnować, aby nie wylizywał rany.

Trzymajcie za te Białe Serducho kciuki, aby szybko doszedł do siebie!

I prosimy jeszcze o wsparcie finansowe 🙏

Poniżej karta info. oraz paragony (zaliczka 500 zł i reszta kosztów operacji).

AKTUALIZACJA - 17.08.23r.

Jesteśmy po kolejnej konsultacji u specjalisty. W ostatnich zdjęciach jest opis USG i zalecenia, w tym operacja cystotomii. Uprzedzono o zagrożeniach jakie niesie taka operacja. Przez przewlekły stan zapalny pęcherza może dojść do krwotoku :( jednak nie tracimy nadziei na szybkie wyzdrowienie Filusia! Jesteśmy umówieni na wtorek (22.08.23r.) na zabieg. Koszt może sięgnąć 2500 zł. Wszystko zależy od przebiegu operacji i dalszego leczenia.

Problemy Filusia zaczęły się na początku maja b.r., kiedy to często zaczął oddawać mocz. Badania moczu od razu wykazały liczne złogi w pęcherzu (szczawiany wapnia), wysokie leukocyty i erytrocyty. Najpierw był leczony suplementami, potem lekami przeciwzapalnymi, później antybiotykami o szerokim spektrum. Bez rezultatów a właściwie to stan jego pogarszał się. Pojawiło się wysokie białko w moczu i krew. Filo przeszedł mnóstwo badań USG, RTG, badania krwi, dwukrotna próba punkcji pęcherza (niestety nieudana). W końcu zdecydowano się na zabieg chirurgiczny usunięcia kamieni, jednak zrobiono płukanie pęcherza, co było dobrą decyzją, ponieważ Filo podczas zabiegu dostał krwotoku, a taki zabieg chirurgiczny mógłby się źle skończyć :(

Aktualnie jest na lekach przeciwbólowych, rozkurczowych i uszczelniających naczynia krwionośne, ponieważ czeka go niestety ten zabieg chirurgiczny. Mimo wypłukania dużej ilości złogów, kamienie się namnażają :(

Do tej pory wydałam na jego leczenie ponad 2700 zł (udokumentowane), a zabieg chirurgiczny, który go czeka wyniesie ok 2000zł (sama operacja plus leki).

Bardzo proszę o wsparcie nie tylko finansowe ale i dobrą energię, aby Filo szybko wrócił do zdrowia!

Poniżej badanie cytologiczne moczu oraz jego opis.