🕊️ Odbudujmy spaloną kaplicę w Kemenger w Kazachstanie
🕊️ Odbudujmy spaloną kaplicę w Kemenger w Kazachstanie
Our users created 1 266 440 fundraisers and raised 1 461 918 181 zł
What will you fundraise for today?
Description
Z wielkim bólem w sercu dzielimy się tragiczną wiadomością – w nocy z wtorku na środę, w trzecim tygodniu Wielkanocy, spłonęła nasza ukochana kaplica św. Marii Goretti w wiosce Kemenger.
Kaplica służyła lokalnej wspólnocie jako miejsce modlitwy i spotkania z Bogiem. Co tydzień gromadziliśmy się tu – choć nas garstka – by sprawować Sakramenty i modlić się, zawierzać nasze życie i dziękować za otrzymane łaski.
Telefon o pożarze otrzymaliśmy około godziny 23. Natychmiast wyruszyliśmy na miejsce – 30 kilometrów dzieliło nas od kaplicy. Kiedy dotarliśmy, było już za późno. Budynek był niemal całkowicie strawiony przez ogień, który tlił się już jakiś czas. Nikt nie zauważył małego płomienia, który powolutku niszczył dom Boży. Ocalały tylko wypalone ściany i dach wsparty na metalowych belkach.
I wtedy wydarzył się cud: nie ocalało prawie nic, oprócz krzyża i tabernakulum. Nienaruszony krzyż ze stułą, który całowaliśmy w Wielki Piątek – stał pośród zgliszczy jak znak nadziei i wiary silniejszej niż śmierć. Tabernakulum, choć drewniane, ocalało. Kiedy strażak - Kazach (najprawdopodobniej muzułmanin) wyniósł tabernakulum - gorące jak pochodnia, przenieśliśmy je do bagażnika samochodu. Tam klęcząc przed spalonym kielichem i monstrancją z Ciałem Chrystusa, ze łzami prosiliśmy Boga o pomocy. Niewierzący patrząc na nas pytali innych: co tam było w tej szafeczce? Na pewno coś drogiego, że tak płaczą.
likwie św. Marii Goretti zostały przywalone przez popiół z ołtarza. Kielich i monstrancja zostały jedynie okopcone.
Wszystkie księgi, przedmioty, obrazy, figury zostały zabrane przez niszczący żywioł.
Jeszcze niedawno modliliśmy się w tym miejscu świętując Wielkanoc, a teraz zostały tylko zgliszcza.
Dziś stajemy przed ogromnym wyzwaniem – chcemy odbudować to święte miejsce. Potrzebujemy Waszego wsparcia. Nawet najmniejsza ofiara pomoże nam przywrócić kaplicę do życia. Chcemy, by znów mogła rozbrzmiewać w niej modlitwa i śpiew, by była domem spotkania Boga z człowiekiem, tak jak była przez wszystkie lata.
Łzy i rozpacz babć, które ledwo co, ale przychodziły do kaplicy, kiedy dowiedziały się że świątyni nie ma, to była najsmutniejszy widok.
Niech to miejsce zmartwychwstanie – dzięki Waszemu sercu.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.