Na wyjazd misyjny na Mazury 20-26.07.2020
Na wyjazd misyjny na Mazury 20-26.07.2020
Our users created 1 263 130 fundraisers and raised 1 451 693 706 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć i czołem, kluski z rosołem!
Skoro tu jesteś i to czytasz to znaczy, że w jakiś sposób tu dotarłeś/aś :) Miło mi, że zajrzałeś/aś :)
Nie chcę Cię zanudzać długimi opisami, więc od razu przejdę do sedna:
-Potrzebne mi pieniądze.
-A komu nie? - zapytasz.
-Na szczytny cel!
-Każdy oszust tak mówi...
-Może i każdy, ale moja zbiórka różni się tym, że łatwo można sprawdzić moją wiarygodność i to na co przeznaczę zebrane pieniądze. A więc... Nie mam raka, nie zostało mi tylko kilka miesięcy życia, nie potrzebuję drogiego leku i operacji za granicą. Chcę zrobić coś czego koszty w normalnych warunkach pokryłabym z własnej kieszeni, ale tak się składa, że od kilku miesięcy w Polsce nie mamy normalnych warunków, a moja kieszeń jest częściej pusta niż pełna. Chcę jechać na obóz misyjny na Mazury z organizacją Steiger Polska (https://www.facebook.com/steigerpolska/), żeby ewangelizować młodzież poprzez różne aktywności, np. koncerty, seanse kinowe, warsztaty... Co tylko przyjdzie nam do głowy, a może okazać się atrakcyjne dla młodzieży. Chcemy dotrzeć do młodych ludzi tam, gdzie są czyli m.in. na wypoczynku na Mazurach. Wyjazd ma także inną funkcję: chodzi o szkolenie się, wzajemne wymienianie pomysłami, integrację i naukę pracy w zespole. A także, a może i najważniejsze: przebywanie z Bogiem i szukanie Jego Królestwa. Dlaczego miałbyś mi pomagać, zapytasz? Naliczyłam co najmniej kilka powodów, które (przynajmniej mnie) wydają się sensowne:
- bo nie zbieram na picie, ćpanie i palenie. Jeśli mnie znasz to wiesz, że tego nie robię, a jeśli nie to chyba i tak Ci tego nie udowodnię... :)
- bo chcę pojechać głównie ze względu na młodych ludzi, do których chcemy dotrzeć z Ewangelią.
- bo chcę dać młodym alternatywę dla narkotyków i alkoholu.
- bo nic mnie tak nie kręci jak głoszenie Ewangelii :)
- bo moje marzenie jest proste i niesamolubne. Wiem, że czekają mnie 3 tygodnie wytężonej pracy (sam obóz trwa tydzień, ale nie wyobrażam sobie pojechać na niego duchowo nieprzygotowaną), za którą mogę nawet nie usłyszeć zwykłego "dziękuję". Ale mimo to chcę jechać i działać.
- bo uważam, że to co Jezus zrobił na krzyżu jest wprost niesamowite i że warto się tym dzielić z innymi :)
- bo młodzi ludzie nie przyjdą sami do kościoła, dlatego kościół powinien przyjść do nich.
- bo wierzę, że ten wyjazd da mi narzędzia do działania przez cały kolejny rok, a nawet na całe następne lata.
- bo może są dzieci, którym trzeba pomóc, które cierpią z powodu różnych chorób, ale jest cierpienie, któremu nie ma końca i przed których chciałabym przestrzec młodych ludzi: piekło.
- bo zbawienie i życie wieczne to więcej niż to doczesne.
- bo... (tu możesz wpisać swój powód i swoje intencje).
Nie wiem czy Cię przekonałam czy nie, ale skoro dotrwałeś/aś do tego momentu tzn. że choć trochę Cię zaciekawiłam :) Miło mi :)
A teraz: pięknie proszę o Twoje wsparcie finansowe, bo mi się skończyły pomysły na sfinansowanie tego przedsięwzięcia.
Serdeczne dzięki,
Basia Jasińska
PS. W wypadku gdybym jednak nie wyjechała na obóz lub z jakiegoś innego powodu nie mogła w nim uczestniczyć, zobowiązuję się przekazać całą zebraną kwotę na działalność organizacji Steiger Polska, która zajmuje się głoszeniem Ewangelii młodym ludziom.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Dziękuję! :*
Powodzenia Basiu! 🌞