Pomóż w walce o zdrowie i w walce o rodzinę
Mój syn został poddany bardzo trudnej próbie w życiu.
Dnia 23 kwietnia 2020 roku wydarzył się straszny wypadek, przy którym Marcin (mój syn) doznał rozległych poparzeń w znacznej części ciała. Obrażeń doznał na twarzy, klatce piersiowej, brzuchu, rękach oraz nogach. Musiała zostać wykonana natychmiastowa operacja przeszczepu skóry.
Marcin aktualnie leży w szpitalu w Siemianowicach Śląskich na oddziale oparzeniowym.
W domu zostawił trójkę dzieci w wieku 5 lat, 2 lat i 4 miesięcy wraz z narzeczoną bez środków do życia. Ze względu na pracę jako taksówkarz, niestety nie jest w stanie utrzymać rodziny, gdyż praca taksówkarza polega na zasadzie pracujesz = zarabiasz , nie pracujesz = nie zarabiasz.

Po wyjściu ze szpitala Marcina czeka długa rehabilitacja, która z pewnością będzie bardzo kosztowna i długa rekonwalescencja.
Przez najbliższe 6 miesięcy nie będzie mógł wrócić do pracy.

Proszę w ich imieniu o pomoc finansową.Dla nas jako rodziców, jest to również bardzo trudna sytuacja. Bardzo chcielibyśmy pomóc im finansowo, ale nie jesteśmy również tego zrobić. Na tyle ile jesteśmy w stanie ich dofinansować, na tyle ich wspomożemy, lecz potrzebna im będzie znacznie większa suma pieniężna.

Z góry bardzo dziękujemy za każdą pomoc, za każdą przelaną złotówkę oraz za każde okazane dobre serce.

AKTUALIZACJA INFORMACJI

Marcin dnia 07.05.2020 roku opuścił szpital. Marcin jest w dobrym stanie, skóra z przeszczepu dobrze się przyjęła, i jak wskazuje zdjęcie powyżej rany również ładnie się goją. Aktualnie czekamy na termin u chirurga, który zadecyduje o dalszym postępowaniu. Będziemy informować Państwa na bieżąco. 

Marcin jest po wizycie u chirurga. Lekarz stwierdził iż na tak liczne poparzenia, rany ładnie się goją, choć to nie oznacza, że stan może się w każdej chwili pogorszyć. Póki co zalecił unikania słońca, nie przeciążania organizmu oraz ogólnie uważania w obecnej sytuacji gdyż organizm Marcina jest osłabiony dlatego też podatny na różne choroby. 
Na dzień dzisiejszy Marcin smaruje rany i czekamy na wizytę kontrolną, wtedy zostaną podjęte kolejne decyzje. Narazie rany są zbyt świeże , aby cokolwiek działać. 

Jeszcze raz bardzo dziękujemy za tak liczne wpłaty.