!!! POTRZEBUJE POMOCY !!!

•Jeśli ktoś chciałaby pomóc będę wdzięczna z całego serduszka❤

Poniżej opis sytuacji, zapraszam do zapoznania

🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️🆘️

U Kathe od półtora miesiąca pojawiło się pogorszenie zdrowia, brak apetytu, momentami przestawała całkowicie jeść, co łączy się z brakiem wypróżniania. Dodatkowo wymioty i kaszel, który pojawia się kilka razy w tygodniu. Kathe była odwodniona i traciła skrajnie na wadze. Po pierwszej wizycie u lekarza Kathe miała wykonany szereg badań: temp., USG, morfologia, test Felv/FIV itp. Została wykluczona białaczka.

Badania krwi wyszły słabo, Kicia ma obniżone parametry białkokrwinkowe. Ma również powiększony węzeł chłonny krezkowy. Dostała leki, które miały wzmocnić jej odporność. Pani weterynarz zaleciła przede wszystkim poprawienie jej odporności, a raczej jej braku , a między czasie szukanie przyczyny jej objawów. Na następnej wizycie powtórzona została morfologia i badania osłuchowe, jej odporność cały czas spada.. Udało nam się wywalczyć to, że zaczela przybierać na wadze. Zostały przepisane kolejne leki I terapia zylexis ( 1, 5 i 7 dzień) w zastrzykach, które wraz z wizytami dołożą kolejna cegiełkę w kosztach.. (ok.90 zł jeden zastrzyk/szczepienie koszt wizyty.  Zastrzyki będzie trzeba powtórzyć w kolejnym miesiącu w następnych trzech dawkach, aktualnie jesteśmy po pierwszej) zostały również zaplanowane kolejne badania, kał,badania krwi-albuminy i globuliny, oraz USG. W diagnostyce Kathe należy uwzględnić FIP, zmiany ogniskowe na terenie jamy brzusznej, zaburzenia odporności, choroby krwi itp. Zostałam poinformowa, że będę musiała brać pod uwagę zabranie kotki do specjalisty (lek.  Hematolog) na dalsze leczenie.Wszystko będzie się rozgrywać na przestrzeni dni, tygodni.

Kolejne badania, leki, wizyty, zastrzyki kosztują, a wszystko zaczyna narastać.

Dbam o to by też dobrze ją odżywiać, dobra karma kosztuje, a w momencie dodatkowych wydatków z jej zdrowiem wszystko się kumuluje i zaczyna mnie przerastać. Moja sytuacja finansowa jest mocno słaba, chce wspomnieć, że mam 22 lata i chwilowo walczę z tym by zapewnić jej odpowiednią i stałą opiekę weterynaryjną, która na ten moment jest dla mnie dużym wydatkiem, który cały czas rośnie. Prosilabym o jakiekolwiek wsparcie dla nas, a główna dla niej, ponieważ nie wyobrażam sobie, że za chwilę nie będzie mnie stać na to by dobrze zdiagnozować co jej jest i podjąć się jej leczenia i co najważniejsze zakończyć go pomyślenie.🐈‍⬛

Kathe mimo słabych wyników badań i obawach lekarzy jest na przekór wesołym i ciekawskim kotkiem. Troszkę mniej się bawi i szybciej się męczy ale walczy. Okazuje przy tym więcej czułości i wdzięczności. Nie wyobrażam sobie że cokolwiek mogłoby jej się starć.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

•Będę aktualizować dalsze nasze poczynania, pisząc lub dodając zdjęcia karty pacjenta, czy rachunki,które na dniach znów się pojawią.

🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱

Dziękuję jeśli ktoś dotarł do końca, starałam się jak najlepiej wszystko zobrazować.

• Dziękuję za poświęcony czas.❤

‼️Trzymajcie za nią mocno kciuki‼️