Kochani pewnego dnia na mojej drodze Bóg postawił wspaniałą kobietę. Niezwykle mądrą, odważną, pozytywnie zakręcona na świat i ludzi, zmagają a się z wieloma przeciwnościami losu chociaż by takimi jak samotne macierzyństwo niepełnosprawnego dziecka. Zawsze chętna pomagać innym, zagrażająca pozytywną energią. Jednak jak to w życiu bywa przyszedł momenty kiedy to ona potrzebuje pomocy. Przeszła w swoim życiu 7 operacji dodam że ta 7 miała być ostatnia. Jednak okazało się że potrzebna jest kolejną. Niestety w chwili obecnej nie jest w stanie zarabiać pieniędzy ani opiekować się dzieckiem ponieważ jej stan tak naprawdę zagraża jej życiu. Kwota którą jest jej potrzebna na operację przerasta jej możliwości. Operacja ta pozwoli jej wrócić do pełnej sprawności by znów moc cieszyć się pełnia życia. Jak wcześniej napisałam ta wojowniczka całe swoje życie mogła liczyć tylko na siebie i nie bardzo umie prosić o pomoc. Dlatego piszę w jej imieniu. Proszę o wsparcie, bo uwierzcie mi że anioły też czasem potrzebują wsparcia zwykłych ludzi a nasz aniołek jest w rozpaczy.