Antoś urodził się 22 lipca tego roku z wrodzoną lewą stopą końsko-szpotawą (SKS). Leczenie zaczęło się praktycznie od samych narodzin, między innymi zakładane gipsy na nóżkę, które wiązały się z licznymi wyjazdami do innego miasta. Gipsy miały na celu skorygowanie wady, a następnie utrzymanie prawidłowej postawy stopy przez założenie tzw. szyny Mitchella. Założenia się nie sprawdziły, efekt końcowy jest fatalny przez niekompetencje lekarzy prowadzących leczenie. Stópka Antosia jest w gorszym stanie niż przy narodzinach. Znaleźliśmy profesjonalnego lekarza z kwalifikacjami, który podejmie się leczenia, aczkolwiek trzeba zacząć wszystko od początku.

I tu Nasza prośba, prośba rodziców. Koszt dojazdów jest spory(300km w jedną stronę), wyjazdy częste. W grę wchodzi leczenie prywatne, a przede wszystkim koszt sprzętu rehabilitacyjnego jak na Nasze możliwości jest ogromny. Oszczędności, które posiadaliśmy zostały właśnie wydane na początkowe leczenie, które okazało się odwrotne w skutkach: ze zwykłej stopy koństko-szpotawy zrobiła się dodatkowa deformacja, w postaci złożonej SKS. Dodatkowo zniekszatłcony został staw kolanowy i skrzywienia kości strzałkowej i piszczelowej.

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Każda złotówka przybliży Nas do zamierzonego celu, a Antosia do normalnego dzieciństwa i prawidłowego funkcjonowania w przyszłości.