Witam

Zrzutkę założyłam wspólnie z koleżanka aby pomoc naszej przyjaciółce Asi, która spotkała straszna tragedia. 

 W dniu 21.04 dotarła do nas straszna wiadomość, Mąż Asi zmarł, przegrał walkę z cornawirusem, Asia została sama z dwójka małych dzieci i kredytem. 

Dlaczego Bóg tak chciał? W chwili kiedy wydawało się że już wszystko wychodzi na prostą, że będzie dobrze i wróci do domu, do żony i dzieci za którymi tak bardzo tęsknił będąc w szpitalu, Asia otrzymała wiadomość ze już nigdy do niego nie wróci... Odszedł cicho, bez słów pożegnania, wierny i kochający mąż i najwspanialszy Tata na świecie. 

Kochał życie i cieszył się życiem, niedawno wzięli kredyt i kupili dom o którym tak bardzo marzył, jednak nie było dane mu się nim nacieszyć... Mariusz odszedł a Asia została sama z kredytem... 

Mariusz kochał swoją prace, dużo pracował po to by Asi i dzieciom niczego nie brakowało, a teraz utrzymanie rodziny spoczęło na Asi barkach, dwójka dzieci, kredyt, dom i ciagle pytanie dzieci kiedy Tata wróci?... 

Jak poradzić sobie w tak trudnej sytuacji kiedy serducho pęka na kawałki?? 

Jak pozbierać się po takiej tragedii która dotknęła Asię i jej rodzine? Każdy rodzic chce dla swoich dzieci tego co najlepsze, Asia tez ale jak żyć z jednej wypłaty żeby na wystarczyło na wszytko??

Każdy kto znał Mariusza wie jakim był cudownym człowiekiem, zawsze uśmiechnięty i pomocny. Nigdy nikomu nie odmówił pomocy, był cudownym i ciepłym człowiekiem i taki na zawsze pozostanie w naszej pamięci. 

Wierzę że Mariusz będzie z góry opiekował się swoją rodzina. 

 Z koleżanka która organizujemy zbiórkę same jesteśmy matkami dlatego doskonale wiemy ile kosztuje utrzymanie dzieci i staramy się Asi pomoc jak możemy. Każda złotówka jest ważna, dla Was może być to pare groszy jednak jak połączymy siły to wierze ze uda nam się pomoc Asi w tym ciężkim dla niej czasie.