Cześć Wszystkim !

Tu Karola i Tomek jesteśmy rodzicami dwóch fajnych chłopaków.

Starszy Michał ma prawie 4 latka i to nie o nim bo ma się super natomiast mamy problem z młodszym Wiktorkiem ,który ma już 3 miesiące :)

Wiko urodził się z jedną z najbardziej złożonych,paskudnych i nieuleczalnych wad serca. To dotychczasowe krótkie życie przeciągnęło naszego bohatera bardziej niż nas razem wziętych. Wada z jaką urodził się nasz Synek to HLHS nie będziemy się rozpisywać o tym schorzeniu powiemy najprościej jak się da nasz chłopczyk urodził się z połową serduszka.

Wikor (tak nazywa go starszy brat) jest już po pierwszej z trzech operacji serduszka. Operacja była przeprowadzona w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie trwała siedem i pół godziny i zakończyła się sukcesem. Po długich i samotnych 13 dniach jakie spędził na intensywnej terapii Wiko został przeniesiony na oddział kardiochirurgii dziecięcej gdzie już był z jednym z nas przez kolejne 9 dni. Widok naszego dziecka po operacji zostanie z nami do końca życia długie cięcie wzdłuż mostka,zachrypnięty głos od intubatora i ta wszechobecna opuchlizna mocno nami wstrząsnęły ale ważne,że aktualnie jesteśmy w domu i czekamy na święta:) Po świętach jedziemy na zabieg cewnikownia serduszka i mamy nadzieję że szybko wrócimy.

Przed nami jeszcze dwie podstawowe operacje bez których nasze dziecko nie ma szans na przeżycie a co za tym idzie mnóstwo wizyt w Krakowie w szpitalu, prywatnych wizyt u specjalistów, rehabilitacji ,leków i sami nie wiemy czego.

Jako Rodzice bardzo boimy się o przyszłość naszego Syna wiedząc,że serduszko to nie będzie nigdy naprawione w stu procentach ale pomimo wszystko chcemy zrobić dla Wiktora co w naszej mocy aby jego życie które zaczęło się ciężko było w miarę normalne i szczęśliwe ❤️

Jeśli macie ochotę wspomóc nasza wyprawę po zdrowie Syna to wielkie dzięki ! ❤️