Witam.Mam na imie Monika.Jestem mama samotnie wychowująca miesiecznego synka.Los chcial ze w moim zyciu nie ulozylo sie tak jak bym tego chciala.Bylam szczęśliwa mężatka az do dnia 23 kwietnia 2021 r.kiedy to maz zginol w wypadku samochodowym.Moj swiat sie zawalił.Nie umialam sobie tego wytlumaczyc dlaczego tak sie stalo.Czemu to spotkalo właśnie mnie.Za chwilę dowiedzialam sie o ciąży,ktora nie byla planowana.Z jednej strony bardzo sie ucieszylam na mysl o dzieciatku,z drugiej jednak balam sie jak będzie wyglądać nasza przyszłość.Sa dni lepsze,sa dni gorsze.Staram sie nie podlamywac ze względu na synka lecz w niedalekim czasie po smierci meza okazalo sie ze nabral on chwilowek na laczna kwote 12 tyś., 3 tys udalo mi sie jakos splacic,pozostalo 9 tys.Brakuje mi juz sil,mam wrażenie ze popadam w depresję.Boje sie o jutro czy starczy mi na rachunki i chleb.Dzieki Bogu mam sens zycia w postaci Adasia.Bardzo blagam Panstwa o pomoc w splacie długów po zmarłym mężu.Chcce zapewnic dziecku wszystko co najlepsze i zaczac nowe lepsze zycie.Dziekuje za kazda złotówkę,za kazde dobro ktore plynie prosto z serca.