id: nzhxh7

POMÓŻ POWSTRZYMAĆ CIERPIENIE KOCURKA!!!

POMÓŻ POWSTRZYMAĆ CIERPIENIE KOCURKA!!!

Our users created 1 226 306 fundraisers and raised 1 348 427 974 zł

What will you fundraise for today?

Description

Kocurek Modest cudem USZEDŁ Z ŻYCIEM. Został znaleziony pół-żywy przypadkiem, leżący w oborze wśród krów i brudnej słomy... Gdybyśmy go nie zabrały, ZOSTAŁBY ZABITY!!!

Kocurek ma poważne problemy z chodzeniem. Nie wiemy jak długo CIERPI, ale na pewno nie jest mu obcy PORAŻAJĄCY BÓL, z którym dzielnie walczy CODZIENNIE. ON TAK BARDZO CHCE ŻYĆ, WIDAĆ W NIM OGROMNĄ WOLĘ WALKI!!!

KOTY NA WSIACH SĄ CZĘSTO TRAKTOWANE JAK ŚMIECI- BIEDNY MODEST MIAŁ ZOSTAĆ ZABITY BO NIE MÓGŁ JUŻ ŁAPAĆ MYSZY, "ZUŻYŁ SIĘ"...

NIE POZWÓLMY, BY UMARŁ! NIE POZWÓLMY, BY CIERPIAŁ ANI SEKUNDĘ DŁUŻEJ!BEZ WASZEJ POMOCY MODEST ANI MY SOBIE NIE PORADZIMY!!!

Wsi spokojna, wsi wesoła... Wsi tak bardzo bezlitosna dla kotów...

Przedstawiamy Wam dziś - Modesta. To młody i całkiem niczego sobie kociak. Bardzo zwyczajny jak na ludzkie standardy. Nie ma super umaszczenia, długaśnej sierści ani uroczego wyrazu pyska. Ma za to poszarpane ucho i szczęście - bo przeżył. Znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Wbrew pozorom. Tego dnia pogoda była trochę dziwna a my miałyśmy masę roboty. Trzeba było zwieźć siano i słomę, zawieźć suczkę Tosię do weterynarza, załatwić kilka transportów. Podjechałyśmy do gospodarza, od którego kupowałyśmy siano. Normalny wiejski krajobraz. Słoma, siano, stodoła, krowy, psy i koty. Te ostatnie oczywiście gołe i wesołe, a ich liczby nikt nie jest w stanie podać bo zmienia się z dnia na dzień. Podczas załadunku beli siana wywiązała się krótka rozmowa z gospodynią.

- A na cóż Wam, młodym dziewczętom tyle tego siana?

- A bo wie pani, zwierzęta mamy, prowadzimy Dom Tymczasowy. Ratujemy i szukamy nowych domów. Gryzonie jedzą siano, konie jedzą siano...

- Aa... zwierzęta panie ratują. Dobrze, dobrze. I tyle było. Odjechałyśmy z pierwszym transportem i wróciłyśmy za jakiś czas po resztę. Wszystko przebiegło spokojnie, dzień się kończył. Już miałyśmy wsiadać do auta, gdy gospodyni przyszła znowu i powiedziała do jednego z panów "Idź, przynieś dziewczynom Gienka. Leży przy krowach".

Spojrzałyśmy po sobie nie do końca wiedząc o co chodzi. Po chwili chłopak przyniósł niepozornego, biało burego kociaka jakich wiele. Wtedy odezwał się gospodarz

"To jest nasz Gienek. Miłe to kocię... Ale zupełnie nieprzydatne. On ma coś z kręgosłupem, bo jak chodzi to się tak chwieje i przewraca. Panie go wezmą... Bo nam szkoda go zabić, ale po co nam kot taki".

Wzięłam kociaka na ręce. Drżał. Z zimna, bólu, ze strachu? Przycisnęłam go mocniej do siebie. "Dobrze, wezmę". I odjechałyśmy. W szoku, w zamyśleniu, trzymając puszystą, pełną żalu kuleczkę. W domu zobaczyłyśmy jak chodzi. A chodzi tak jak na nagraniu... Chwiejnie. Kotek odwiedził dziś weterynarza. Niezborność zadu wynikająca z problemów neurologicznych. Uraz miednicy? Jest, owszem. Aby go wyleczyć musimy się dowiedzieć, co jest przyczyną takiego stanu kociaka. A w tym celu czeka nas szereg badań, pełna diagnostyka... Owszem, kociak trafił w dobre ręce, które go nie skrzywdzą... Ale jak sami wiecie, koszty leczenia nas strasznie przerastają, jesteśmy tylko skromnym, małym domem tymczasowym, który w całości polega na dobroci i łasce ludzi, miłośników zwierząt. Ani grosz nie idzie do nas, wszystko wydajemy na zwierzaki, a opiekujemy się podopiecznymi na zasadzie wolontariatu- jedyne co zyskujemy to satysfakcję. Kwota może się wydawać ogromna, ale ten kto leczył kiedyś poważnie chore zwierzę wie, że tyle właśnie kosztują badania, leki, zastrzyki, specjalny sprzęt, a w przyszłości dochodzi kastracja. Prosimy, pomóżcie nam w uratowaniu tego kochanego kota. Jeśli ma szansę żyć i chodzić normalnie, to powinien ją od nas, ludzi, dostać za to, że w życiu i tak wiele wycierpiał z winy ludzkiej. Pokażmy mu, że człowiek to nie tylko cierpienie, nie tylko oprawca, nie tylko zaniedbanie, znieczulica i ignorancja, ale że są wśród nas dobrzy, czuli, empatyczni ludzie, którym los najmniejszych nie jest obojętny.

Specjalistyczna diagnostyka, leczenie oraz rehabilitacja są bardzo drogie...Podobnie z karmą i innymi akcesoriami- maluszek musi mieć specjalnie dostosowane otoczenie, aby jak najmniej nadwyrężać kręgosłup... Potrzebuje specjalnej, drogiej, wysokojakościowej karmy, suplementów wspomagających regenerację...

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Donations 6

 
Hidden data
25 zł
 
Hidden data
10 zł
 
Hidden data
10 zł
 
Hidden data
5 zł
 
Temp
1 zł
 
Julia Potrykus
hidden

Comments 2

 
2500 characters